Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę...jak można chcieć sobie brać kogokolwiek pod dach dla 60GBP? Jakim cudem dorośli ludzie chcą znów żyć jak studenciaki w akademiku i użerać się z obcymi ludźmi pod jednym dachem.

Nie ogarniam tego. My z żona mamy duży dom i zbyteczny pokój zaadoptowaliśmy sobie jako biuro ,gdzie na co dzień pracujemy i absolutnie nie zgodzilibyśmy się na pomieszkiwanie u nas nawet najbliższej rodziny...nawet jakby mieli zapłacić za nas wszystkie rachunki...
http://www.wykop.pl/link/2560373/jak-traktuje-sie-rodakow-na-imigracji/#comment-28446327

#takietam
  • 10
@lisu_: no może. Ale to jak mieszkanie z teściami ^^. Mnie zaskakuje pęd dorosłych ludzi ...często będących już rodziną do zapraszania do siebie do domu obcych ludzi...nie na kawę ...,ale aby mieszkali. Dzielenie życia rodzinnego z obcymi ludźmi... Mimowolnie dzielenie się z nimi swoimi problemami i hamowanie się z niektórymi rzeczami których normalnie by nie robili przy obcym. Tak to można mieszkać na chwile a nie wynajmować pokój na nie wiadomo
60GBP to może i faktycznie gra nie warta świeczki. Lecz np w Londynie ceny potrafią dojść do 200 GBP za tydzień za taki pokój. A to już całkiem spory dodatek do domowego budżetu.