Wpis z mikrobloga

Pan Stasiński to jeden z moich ulubionych dziennikarzy Gwiazdy Śmierci (przyjmuję określenie za Grzegorzem Braunem bo strasznie mi się spodobało).
Stworzył taki oto artykuł zresztą już tutaj cytowany i prześmieszkowany. Pan Stasiński pisze, że jego redakcja szanuje wydany w demokratycznym państwie prawa wyrok po czym... jedzie po wyroku twierdząc, że się do niego nie zastosuje bo ma po temu moralne prawo. Sama Wyborcza w obszernym artykule tłumaczy dlaczego wyrok wykonuje mimo, że Braun nadal jest w jej ocenie faszystą.
Bez wątpienia najlepszy fragment jest na końcu:

Sąd okrył się złą sławą

Twierdzenie, iż to, co uprawia pan Braun, nie jest faszyzmem - zwłaszcza w kraju, który stał się ofiarą tej ideologii i gdzie zginęło w Zagładzie ponad 3 mln polskich Żydów oraz kolejne 3 mln Żydów z innych państw - zakrawa na kołtunerię i zaprzeczanie, że czarne jest czarne, a białe - białe.

Taki pogląd jest niemożliwy do obrony w przestrzeni publicznej ani w sądach, w kraju, gdzie faszyzm przybrał najbardziej ludobójcze oblicze, czyli w Niemczech.

Ze zgrozą i z oburzeniem stwierdzamy, że sąd Rzeczypospolitej, który wybiela mowę nienawiści Brauna, okrył się złą sławą.

Orzeczenie sądu wykonujemy dlatego, że szanujemy wymiar sprawiedliwości naszego demokratycznego państwa. Oświadczamy jednak, że całkowicie nie zgadzamy się z treścią i wymową społeczną tego wyroku. Uważamy, że zasługuje on na potępienie także dlatego, że dojmująco kompromituje sąd, który go wydał.


Przyjmuję domniemanie, że Wyborcza się od wyroku Sądu Okręgowego odwołała i Apelacja wyrok utrzymała. Nie mogę tego znaleźć. Nie chodzi mi o to uzasadnienie w innej sprawie tylko właśnie o dotyczące tej pierwszej. Bardzo bym chciał je przeczytać bo lubię #trybwyborczy.
Wyborcza jest gupia. Ja wiem, nic nowego. Sprawa dla mnie wygląda raczej prosto. Obydwa sądy wydały tożsame wyroki. Gwiazda Śmierci nie przeprosiłaby Brauna gdyby się nie wypowiedziała Apelacja. Jeśli się nie żaliła to dała dupy i teraz bul dupy łapie. Jest jej przykro, bo

Sąd więc orzekł, że politycy mogą w czasie kampanii zaskarżać publicystykę w trybie wyborczym.


Kandydaci mogą zaskarżać właściwie wszystko od materiałów wyborczych przez wypowiedzi aż po inne formy agitacji jeśli zawierają informacje nieprawdziwe. Jak się komuś chce to niech sobie przejrzy na portalach orzeczniczych jak się kształtuje orzecznictwo sądów w sprawach w trybie wyborczym. Sądy nie pozwalają żeby ktokolwiek o kandydacie kłamał. Zarówno "agitacja" jak i podmiot, który jej się dopuszcza są definiowane bardzo, bardzo szeroko. Bez względu czy sam jest politykiem czy jest dziennikarzem czy zwykłym typem, który nie lubi kandydata i rozrzuca o nim ulotki pisząc że ów "ukradł mu 1000 zł".
Potem wyborcza buldupi że nie może nikomu wmawiać uprawiania propagandy faszystowskiej. Z jednej strony pisze, że to tylko opinia, z drugiej zaś udowadnia szeroko, że Braun jednak faszystą obiektywnie jest. Jeżeli tak wyglądało uzasadnienie zażalenia to się wcale Apelacji nie dziwię, że to #!$%@?ła.

Wracając jeszcze na chwilę do pana Stasińskiego od którego zacząłem. Bulwersuje się pan Stasiński jakoby musiał przepraszać Brauna za zniesławienie i za naruszenie dóbr osobistych a przecież on go zniesławić nie mógł bo przecież Braun, zdaniem Stasińskiego, szczyci się byciem antysemitą. Otwieram sobie tymczasem te przeprosiny i widzę, że ani o dobrach osobistych ani o zniesławieniu nie ma tam mowy. Pewnie dlatego, że stosowny artykuł Kodeksu Wyborczego w ogóle dóbr osobistych nie chroni a sądy odjebują w trybie wyborczym każdą próbę ich ochrony. Pan Stasiński przeprasza więc za to, że kłamał a nie za to że kogoś zniesławił. Można by górnolotnie powiedzieć, że pan Stasiński przeprasza nie tyle Brauna co głosujących za to, że wprowadził ich w błąd imputując Braunowi faszyzm i słowa, których nie wypowiedział. Ja wiem, kazuistyka, ale jednak istotna przy ocenie wyroku.

A ocenę, że są czerpie wiedzę "chyba z wikipedii" to niech sobie Wyborcza zostawi na dyskusje w pokoju socjalnym a nie na łamy rzekomo poważnej gazety piszącej o szacunku do wymiaru sprawiedliwości.
#bekazlewactwa
  • 6
wiem, że sam jestem nieuczciwy bo wypowiadam kategoryczne sądy bez znajomości pełnego materiału dowodowego ale ja jestem tylko małym czarnym kotkiem z mirko a nie Gwiazdą Śmierci i jej porucznikiem.
@marianbaczal: A czytelnicy gazety włączają tryby i mają przekaz "Braun... faszyzm", "Braun... nie przepraszam... za faszyzm".
Dlatego nie lubię socjalizmu i demokracji. Relatywizm moralny, etyczny, wszystkie wartości #!$%@?. Byle bełkot potrafi rozbić rzeczową dyskusję. Po pewnym czasie jednostronnej tyrady odechciewa się myśleć i odpowiadać.
@marianbaczal: @marianbaczal: Za któryś z tych tekstów pana Stasińskiego poszedł pozew:
Brunatny głos w telewizji publicznej
Faszyzm w eterze
BTW niezły ból dupy

Braun to człowiek niebezpieczny, od którego obywatele mają prawo stronić, a nawet się przed nim bronić. Media nie mogą mu służyć za pudło rezonansowe, a dziennikarze - puszczać płazem wszystkiego, cokolwiek mu ślina na język przyniesie. Jeśli media nie bronią prawdy, nie chronią tolerancji, szacunku dla innego