Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja mi się zdarzyła. Jechałem przez pewną miejscowość i przy szkole było przejście dla pieszych ze sygnalizacją świetlną. Miałem zielone światło i nagle na to przejście wbiega mi gówniarz (miał czerwone). Udało mi się na szczęście wyhamować.

Co by było jakbym go potrącił? Czyja byłaby to wina? Czy może moja, że nie zachowałem szczególnej ostrożności?

#przpisy #prawojazdy #przemyslenia
  • 5
@ethics: Jeden rabin powie tak, drugi powie nie.

Miałeś pierwszeństwo, ale mimo wszystko byłeś pod szkołą i wiedziałeś żeby zachować szczególną ostrożność.
@ethics: miałeś zielone ale miałeś zachować szczególną ostrożność
natomiast pieszemu, nawet jeśli ma pierwszeństwo, nie wolno wchodzić bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd
pewnie musiałbyś mieć świadków albo kamerkę, żeby pokazać że wbiegło dziecko, inaczej więcej tłumaczenia się
wbrew pozorom z dzieckiem łatwiej :) wiadomo, że czasem po prostu wbiegają :)
@ethics: jak na moje to powinna być jego, bo zalozmy,ze nawet jedziesz przepisowo, ale nie zdazysz wyhamowac, to co niby mialbys zrobic? teleportowac sie?