Wpis z mikrobloga

Niekończąca się beka z kucy, którzy cisną po Bronku z jego odpowiedzi, że trzeba zmienić pracę za 2 tys. na lepszą i wziąć kredyt żeby młoda osoba mogła kupić mieszkanie. No #!$%@?, rzeczywiście czysty ubaw gimbusy xD

Rozumiem, że zadowalałaby was odpowiedź, że jak wygra to wszystkim młodym zapewni mieszkania? Albo, że wprowadzi pensję minimalną na poziomie 20 tys. miesięcznie i obniży ustawowo cenę nieruchomości? To byłoby bardzo w stylu Dudy, który jest tutaj bożkiem zaraz po #korwin, i obiecał 500 zł na dziecko (oczywiście nie podał skąd weźmie środki) xD

#bekazprawakow #neuropa #wybory
  • 12
@Sondokan: To jest o tyle śmieszne, że zazwyczaj ludzie oczekuję od polityków szczerości bez dyplomatycznych bredni mających tylko na celu zamaskować gorzką prawdę. A co się dzieje jeżeli to usłyszą? Jest źle bo oczekiwali obietnic bez względu czy będą one w ogóle możliwe do zrealizowania. "Sorry taki mamy klimat" zjechano od góry do dołu i określono jako wypowiedź niefortunną. Tylko na czym ta niefortunność polegała? Na tym, że wszyscy byli zniesmaczeni
@Sondokan: ja mam beke z tego że ja socjalistyczny prezydent w czasie kampanii może palnąć takie coś? Powinien powiedzieć coś w stylu taaaak głosuj na mnie ja jestem po stronie młodych powoli zarobki się zwiększają. Widać że jak ma coś sam wymyślić to już się gubi. Oczywiście z drugiej strony Korwin powiedział by coś jeszcze ostrzejszego, a ludzie chcą pocieszania i m in dlatego Korwin nie przekracza 5%.
@wielki_dziku: kuce może by tego chciały ale jeżeli spytasz się przedsiębiorcy co mu przeszkadza to bez wahania odpowie że koszty zatrudnienia. Zarządzanie kosztami daje nam całkiem szerokie pole manewru by podatek nie zeżarł nam zysku oczywiście przestrzegając przepisów. ZUS natomiast jest kosztem stałym, który bez względu na kondycję firmy trzeba zanieść w zębach i nikogo nie interesuje czy właściciel ma z czego zapłacić czy nie. Jeżeli deklaruje stratę to podatku nie
@bodzi_dzwunik: Ale zarobki się zwiększają nie przez to że prezydent tak powie tylko dlatego że przedsiębiorstwa generują większy przychód który mogą rozdysponować przy chęci pozostania na tym samym pułapie zysku. Jeżeli ten sam przychód obciążymy wyższymi kosztami pracownika to mamy jak w banku kurczenie się gospodarki bo konsekwencją redukcji kosztów ( czyli zatrudnienia) będzie również zmniejszenie produkcji proporcjonalnie do potencjału pracowniczego a to spowoduje zmniejszenie podaży i wzrost cen. Dlatego przeraża