Wpis z mikrobloga

@addicted44:
Sceny walki w tego typu filmie to raczej nie jest minus. Jak się uważa inaczej, to lepiej na takie kino nie iść!

Jeśli chodzi o upchnięcie czegokolwiek, to IMHO problemem jest upchnięcie dużej liczby bohaterów i antybohaterów. Mnóstwo postaci, "żeby fani nie byli zawiedzeni". Ale przez to trudno mówić o jakimkolwiek rozwoju konkretnych postaci. Jak się Kapitan rozwinął przez cały film? A Stark? A Banner?

W jedynce też było wiele
@Sh1eldeR: Nie czepiam się scen walki (bo były dobrze zrobione), tylko tego że było ich za dużo. A co za dużo to niezdrowo. Zamiast tego mogli poświęcić chociaż 15 minut więcej bliźniakom, albo rodzinie Hawkeye'a. No ale to tylko moja opinia.