Wpis z mikrobloga

@pawmie: Przed obroną na uczelni miałam mało czasu, sporo oszczędności, więc wpieprzałam co się dało "na pocieszenie". Całe dorosłe życie trzymałam 48kg bez problemu. Ciężko się zrzuca, bo kocham sery pleśniowe, a samymi ćwiczeniami ciężko zbić wagę i trzeba pilnować diety. :P
@Sudokuu: przytyć nie przytyjesz, ale zawsze możesz nabić mięśnie i z tego wagę robić ;p
@zupa_z_kasztana: ja przez prawie całe swoje życie ważę sporo ponad tej mojej idealnej wagi i ciężko mi jakkolwiek to zbić. Jedyna pomoc to ćwiczenia interwałowe, ale po nich dostaję takich zakwasów, że nie mogę się ruszać przez 3 dni ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@vyshomir: Ja jeżdżę na rowerku stacjonarnym przez całą zimę 40-80 minut codziennie, ale bez diety nic mi nie spadało, chociaż czułam się lepiej. Musisz pilnować diety, szczególnie kolacji, bo przed snem jakoś najbardziej chce się coś #!$%@?ć. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ja jem wtedy twaróg z warzywami.
@vyshomir: To spróbuj może rowerek stacjonarny? Nie męczy, to taki lekki wysiłek całego ciała, spocisz się, podniesiesz ciśnienie. Ja na nim oglądam seriale, więc na dodatek doskonale mi się kojarzy.
Kiedyś zdarzało mi się biegać, ale czułam się właśnie tak jak opisujesz.