Wpis z mikrobloga

Mirki, co ja wczoraj #!$%@?łam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poszłam ze swoim #niebieskipasek do sklepu po żarcie. Ja wybierałam pomidory, on oglądał jakieś inne warzywa. Zadumałam się chwilę nad wyborem pomiędzy pomidorem malinowym (drogi #!$%@?) a zwykłym. W końcu wzięłam zwykłego, ale takiego w kształcie serduszka (zmutowany jakiś był) <3

Chciałam romantycznie pochwalić się niebieskiemu wspaniale wybranym okazem warzywa. Odwracam się, pokazuję pomidora i mówię:


A on na to:


Patrzyliśmy na siebie przez kilka sekund w milczeniu, do mnie zaczął docierać absurd sytuacji. On w końcu wydusił z siebie: dziękuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja zrobiłam w tył zwrot i uciekłam między półki sklepu, najpierw czerwieniąc się jak ten nieszczęsny pomidor, potem, już w bezpiecznym miejscu między batonami, płacząc ze śmiechu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Niestety nie pomyślałam o tym, żeby przeprosić i wyjaśnić, że go z kimś pomyliłam. Będzie miał rozkminę do końca życia, o co chodziło z tym pomidorem.

#truestory #smieszekpozakontrolo
  • 7
  • Odpowiedz