Wpis z mikrobloga

@dreaper: Ja kupujac albo placac za jakies uslugi oceniam to pod wzgledem tym, czy jestem zadowolona czy nie. I to chyba powinien byc najwazniejszy czynnik. To jakim sposobem ktos mnie zadowolil jest nie wazne. Jak moje wymagania powiedzmy wzgledem suszarki sa takie, ze ma mi podzialac przynajmniej z 5 lat i ona bedzie dzialala 5 lat, to reszta to tylko plus. Nie jestem z tych co uwazaja, ze tam rozne
  • Odpowiedz
@dreaper: Nie o takie zadowolenie chodzi ;) Ja nie zamierzam przegladac 5 razy paczki makaronu, zeby sie doszukac ukrytej prawdy, czy mnie ktos o 10 gram nie oszukal ;)
  • Odpowiedz
@dreaper: Poki nie choruje od splesnialego miesa to jest spoko :3 Czego oczy nie widza, tego sercu nie zal. Spoko, ze sa ludzie szukajacy takich afer, ale ja mam to w sumie gdzies. Jem to co mi smakuje, jak mi nie smakuje to tego nie jem, jak smierdzi to nie jem, jak jest zielone to nie jem, jak nie splesniale to jestm, jak po przeterminowaniu to nie jem... No coz,
  • Odpowiedz
@dreaper: No to Ci mowie, ze sama oceniam czy dostaje to za co place. Nie biore pod uwage rzeczy na ktore nie mam wplywu, oceniam tylko to co mi podstawia pod nos i albo jestem zadowolona, albo nie.
  • Odpowiedz
@dreaper: No wiem, ze trzeba placic. Przestalam kupowac tanie rzeczy, bo sie juz kilka razy przekonalam, ze tania rzecz to totalna strata finansowa, bo nie dosc ze wydajesz jakas tam kase na to, to sie #!$%@? szybciej niz zauwazysz. Lepiej doplacic i miec cos na dluzej.
  • Odpowiedz