Wpis z mikrobloga

@enzojabol: A już myślałem, że "aktorzy" (o #!$%@?, nie wierzę, że to napisałem) "grający" (nie wierzę x1000) w reklamach Mango, to szczyt wszelkiej niekompetencji i bezgranicznej NIEnaturalności, ale widzę, że srogo się pomyliłem. Pan prezes przebija ich wszystkich razem wziętych.