Wpis z mikrobloga

Tego się po sobie nie spodziewałem...
Mam lekko ponad 30 lat. Odbierałem syna ze szkoły podstawowej (pierwsza klasa, dopiero początek). Nauczycielka początkowego nauczania chciała ze mną porozmawiać. Sądziłem, że chce rozmawiać o moim dziecku, ale... zaczęła o jakichś luźnych rzeczach. Od słowa do słowa powiedziała, że jej się podobam. Ona w wieku ok 26 lat, 9/10 (urok nauczycielki). Była ubrana mniej-więcej tak jak na zdjęciu poniżej. Identycznie spięte włosy, okularki, tyle że mniejszy dekolt. Nie wiedzieć czemu powiedziałem, że ona też mi się podoba (głupio, bez namysłu). Co się zaczęło dziać dalej to trudne do opisania. Ona nabrała pewności siebie i przez spódniczkę zdjęła swoje czarne majteczki. Powiedziała, że piętro niżej jest mały pokoik, gdzie moglibyśmy się zamknąć i mieć chwilę dla siebie. Poszliśmy. Ona wchodzi do tego pokoiku pierwsza. Zapaliła tylko tyle świateł, ile trzeba by było nastrojowo. Zaczęła rozpinać bluzkę. A ja w tym czasie...


W tym momencie zacząłem się śmiać.


#ladnapani #nauczycielka #seks
aven9er - Tego się po sobie nie spodziewałem...
Mam lekko ponad 30 lat. Odbierałem s...

źródło: comment_tBhyO9MEAgR6QO0KtPCepwV4Q0PYlw12.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@aven9er: Co za przegryw! Typowe wapno w Ciebie wstepuje, zero drygu spontanicznosci, jutro bedziesz szukal nowych przyjaciol z ktorymi wspolnymi tematami beda: co dzisiaj kogo boli, ile czekalem w kolejce do lekarza i co komu pani doktur przepisala. No i ze za komuny bylo lepiej i nie bylo coca-coli na stole swiatecznym lol. "Niewykorzystane okazje mszcza sie w przyszlosci" - a moze to juz wspomnienia czegos co jest juz poza
  • Odpowiedz
@aven9er: Jaka była reakcja żony?
1. Nagrodziła za wierność
2. I tak strzeliła focha
3. Obróciła się na drugi bok i zaczęła chrapać, w końcu w tym miesiącu seksy już były, a po co częściej skoro już po ślubie i guwniak już jest :)
  • Odpowiedz
@aven9er: Facet budzi się rano skacowany jak 150. Obok łóżka butelka mineralnej. Wstaje a na lodówce kartka "zrobiłam ci śniadanko i rosołek w razie gdybyś dziś umierał". Faceta wryło ze zdziwienia. Żona wraca popołudniem i facet pyta:
- Nie jesteś na mnie zła?
- Nie kochanie. Skądże?
- No wróciłem gdzieś o 4 rano, #!$%@? jak szpadel, pobudziłem dzieciaki i w ogóle.
- Racja, ale gdy zdejmowałam z ciebie ubrania
  • Odpowiedz