Wpis z mikrobloga

Velati wrócił do swojego gabinetu i zastał Vealheima klęczącego przed sejfem.
– Co tu robisz? – zapytał go Velati
– Czekam na tramwaj – odparł Vealheim.
– Aha – stwierdził Velati i wyszedł z gabinetu.
– Jak tramwaj może przejeżdżać przez mój pokój? – zaczął zastanawiać się Velati i szybko ruszył z powrotem, ale Vealheima już tam nie było.
– Musiał już odjechać – pomyślał Velati.
#2zdrajcy #vealrlitz
  • 10
  • Odpowiedz