Wpis z mikrobloga

#ukrainanaluzie #autostop #lwow

Ok, trzecia i ostatnia część opisu. Może żeby nie skupiać się tylko na opisie barów i cen alkoholi opisze moje prywatne zdanie na temat ukrainców (w sumie glownie ukrainek) we Lwowie (celowo zaznaczam bo z kilkoma rowniez studiuje). Przede wszystkim naprawde swietny i bardzo goscinny, otwarty naród. Ostatnią kromką chleba się podzielą tylko dlatego, że jesteś gościem. Skoro ja byłem u wspomnianej wczesniej dziewczyny gosciem to nie moglem po sobie zmywac, nie moglem pomoc jej czegos tam przy domu posprzątać kiedy musiała, bo nie. Jej dom, ona jest gospodarzem. Bieda jak juz wspominalem przy ostatnim turnusie jest ogromna. Zarobek który uważany jest we Lwowie za dobry wynosi jakies 2-3 tysiące UAH (300-450pln). Za dwa pokoje w dwurodzinnym domu (bo i takie "mieszkania" są tam do wynajęcia) płaci się min. 300zł. Zaraz mi ktoś wyskoczy, że okej, ale w Polsce również zarabia się 2k a za mieszkanie płaci 1500 (to chyba tylko w duzych miastach, w #tychy tak ok 1200pln, a w warszawie to wydaje mi sie ze jak sie placi 1600 za mieszkanie to sie zarabia troche wiecej niz 2k). Żeby pokazać Wam ogrom tej zarobkowej tragedii warto tylko nadmienić ze głupia pierś z kurczaka. kosztuję tak z 10-12pln za kilo. Czyli przy dobrych wiatrach ukrainiec po opłaceniu mieszkanka może sobie pozwolić na 15kg piersi z kurczaka. Mimo tejże biedy "moja" ukrainka zrobiła mi naprawdę smaczną zupę, chociaż do końca bałem się ją zjeść (ale byłem na takim kacu, że w sumie zjadłbym wszystko) - mianowicie woda, masło, śmietana, makaron, ziemniaki, koperek, zielona cebula. Spodziewałem się tragedi a było serio całkiem dobre :D

Także gościnność duża, raczej skromność chociaż trzeba przyznać że wszystkie ukrainki które dotychczas poznałem, to ogromne księżniczki. Ja chce to, ja chce tamto, ja mam duży apetyt. Nie ważne, czy jesteś biednym polakiem czy bogatym ukraincem. Płać i płacz :D Ale drugiego dnia juz mi przeszlo, @MR_Przemyslaw mial duzo racji - za relatywnie niskie pieniądze zafundowałem tej znajomej takie turnee po barach, że na codzień raczej nie może sobie na to pozwolić.

Dlatego w piątek (trzeciego dnia wycieczki) nasza zabawa w szlachciców przybrała ogromne rozmiary. Stawialiśmy wszystko i wszystkim. Zaczelismy spokojnie od jednego piwka w knajpie która nazywa się Kumpel. Robią swoje piwo, jak byłem pierwszy raz we Lwowie to bardzo mi zasmakowało, niestety teraz było dość trefne więc szybko stamtąd uciekliśmy. Popijając sobie miodówkę podczas spaceru, trafiliśmy do Domu Legend (gdzie część obsługi to karły, podobno kiedyś tylko tacy tam pracowali). Nad wejściem do lokalu jest taki tramwaj (na zdjęciu) który #!$%@? do końca od 21:24 przez 14 minut bo tyle wynosi róznica czasu między Lwowem a Kijowem - tak mówili przynajmniej ukraińcy. Z tej okazji przez 14minut wszystko 50% taniej. FLASZKA MIEDOWUHY NAPRAWDE DOBREJ KOSZTOWAŁA 11pln :D Nie moglismy nie wziąć kilku i nie stawiać :D Do tego piwna wieża za chyba 18pln za 8piw, i masa przekąsek w równie dobrej cenie (juz nawet nie wiem jakiej). Melanż ostateczny, wieczorem dojechali jeszcze znajomi autostopowicze z Polski. Ziomek który dojechał do mnie w czwartek popłynał tak bardzo że potem stawiał już nawet polakom :D Tona dobrej zabawy i nowych znajomosci. Głównie poznawaliśmy dziewczęta, ale trafił nam się jeden gość który kontynuował z nami zabawę do samego rana - okazało się, że Nikolaj całkiem spoko mówi po polsku bo... bardzo lubi komedie z Cezarym Pazurom i oglądał już chyba wszystkie :D Dom Legend na zdjęciach :)

Ukraince zrobiło się głupio i niezręcznie (tak powiedziała) i uciekła do domu, więc przenieślismy się do Zielonej Lampy na regeneracyjne piwo. Stamtąd ok drugiej w nocy do Pijalni. Poznaliśmy niemca, który uwaga uwaga uważa że Polacy są źli bo zabrali Niemcom ziemie (!!!!!!). Jeszcze się pytał co niemcy polakom zrobili takiego zlego :D

O 4:30 jako jedyny trzezwy ze wszystkich #!$%@? ogarnalem iz czas zamowic taksówkę - koszt jazdy 10minut taksówką to 4,50pln : )

opis tak na szybko, co mi slina na jezyk przyniosla, macie pytania - piszcie, zwiedzilem we Lwowie miasto pociagiem, bylem w browarze lwowskim, wchodzilismy na wieze, zrobilismy turnee po masie knajp, pilismy czekolade itp itd takze jak cos to prosze pytac :D
Pobierz mrgallar - #ukrainanaluzie #autostop #Lwów

Ok, trzecia i ostatnia część opisu. Moż...
źródło: comment_g9CQ6ZceLMJ9zTPLSdipauOMUtegXhrO.jpg
  • 14
@t3rmi: Ty byś nie przetrwał, a para moich znajomych polaków miała pretensje, że im zabawe zepsułem :D o 4:30 rano!! Ale nie mam pojęcia jak udało mi się zamówić taksówkę :D
W Kijowie ciężko mi się określić. Ukraińcy mówią że bardzo drogo, a dziś pytałem Ukrajinkę odemnie z uczelni to mówi, że max 1.5 drożej niż we Lwowie z tą różnicą, że zamiast bawić się w szlachtę trzeba uważać żeby nie
@Mr_Przemyslaw: niemiec to gdzies #!$%@? jak mu zaczelismy tlumaczyc ze chyba mu sie cos #!$%@?:D rach ciach i uciekl. Kwestie wyrywania mozna pominac, nic z tego nie wyszlo.

Finansowo opisze obydwa wyjazdy - pierwszy bardziej turystyczny, placilismy za jakies wstepy itp + pilismy sporo ale nie stawialismy nikomu, nie zostawialismy napiwkow rownych kwocie rachunku itp - drugi - alkoturystyka opisana powyzej

wyjazd nr 1 -
100zl za przejazd w dwie strony