Wpis z mikrobloga

Kiedy w środę pisałem na temat warunków panujących na Marsie, postawiłem tezę, że ludzkości dalece łatwiej byłoby skolonizować właśnie Czerwoną Planetę niż, uznawaną do niedawna za bliźniaczkę Ziemi Wenus. Jak się okazało, było to przyczynkiem do żywej dyskusji w komentarzach, której tematem była możliwość osiedlenia się na innych planetach. O ile kwestia misji załogowej na Marsa wygląda już wcale realnie (i zapewne w przeciągu najbliższych kilkunastu lat się ziści), o tyle lot na Wenus wciąż jawi się jako istne mission impossible.

Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na panujące tam warunki atmosferyczne. Wystarczy przytoczyć kilka liczb. Temperatura przy powierzchni wynosi (z drobnymi wahaniami) 460 stopni Celsjusza. Ciśnienie atmosferyczne jest 92 razy większe niż na Ziemi i odpowiada temu, jakie panuje 900 metrów pod powierzchnią oceanu. W odróżnieniu do Marsa, w dolnych warstwach atmosfery niemal w ogóle nie wieje, lecz wobec tak wielkiej gęstości atmosfery, nawet drobne ruchy powietrza mogłyby utrudniać ludziom chodzenie. Wystarczy powiedzieć, że tamtejsze powietrze jest w stanie przesuwać całkiem spore kamienie…

Jeżeli dodać do tego takie „atrakcje” jak deszcze kwasu siarkowego, potężne wyładowania atmosferyczne oraz mnogość erupcji wulkanicznych widać jasno, że hipotetyczni kolonizatorzy nie mieli by tam, delikatnie mówiąc, łatwego życia. Wenus jest jednak na tyle niezwykłym ciałem, że o ile przy jej powierzchni panuje istne piekło, kilkadziesiąt kilometrów wyżej robi się… całkiem znośnie. Około 50km nad powierzchnią temperatura spada do 75 stopni Celsjusza, przy ciśnieniu niemal równym temu na Ziemi. Co więcej, o ile do powierzchni planety dociera tylko 1% słonecznego światła (czyli jest tam ciemniej niż na Błękitnej Planecie), na takiej wysokości jest znacznie jaśniej. To pozwala spekulować niektórym na temat… obecności tam życia.

Tak, tak. Choć brzmi to dość absurdalnie, może się okazać, że to właśnie na Wenus, a nie na Marsie, wcześniej natrafimy na ślady życia. Choć są tacy, którzy uważają, że udało się je znaleźć już na powierzchni, wydaje się, iż upatrywać go trzeba właśnie wysoko w górze. Istniejące tam organizmy mogłyby przypominać swoim wyglądem balony i szybować, wykorzystując ruchy powietrza. Na ewentualne, spektakularne odkrycie przyjdzie nam jednak poczekać, bowiem żadna, dedykowana poszukiwaniu życia misja na Wenus nie jest w najbliższym czasie planowana .

#kosmos #mirkokosmos #fizyka #astronomia #ciekawostki #piszeestel
E.....l - Kiedy w środę pisałem na temat warunków panujących na Marsie, postawiłem te...

źródło: comment_P5rHLIka6NgHkrZijFwYsEt949JXMgHP.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
Czytałem niedawno o tym, że myśli się o misji załogowej na Wenus, ale bez lądowania. Misja miałaby polegać na badaniu Wenus z pokładu 'kosmicznego' sterowca. Jak to znajdę to wu wrzucę.
  • Odpowiedz