Wpis z mikrobloga

#stan #polityka #niemcy #tu154m Wywiad niemiecki wie: Tu-154M zestrzelony przez FSB

Katastrofa smoleńska obrosła już nie tylko w prawdy objawione, bo niesprawdzone, lecz także w teorie spiskowe, bliskie prawdy, dziwy, cuda, czarnowidzenia i prawdy udziwnione. Ostatnio zjawiła się nowa prawda – niemiecka.

Pięć lat minęło od katastrofy samolotu prezydenckiego Tu-154M w Smoleńsku. Wciąż nie ma odpowiedzi na pytanie: dlaczego do niej doszło. Jedni – jak Antoni Macierewicz z PiS i zwolennicy tej partii - są zdania, że na pokładzie była bomba, która wybuchła tuż przed lądowaniem. Drudzy dają wiarę czarnemu losowi. A jeszcze inni są przekonani o celowym, zaplanowanym i wykonanym zamachu, na polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i 96 polskich polityków i generałów wojska.

Do kilku możliwych i niemożliwych lub absurdalnych hipotez na ten temat, doszła ostatnio nowa, o zamachu dokonanym przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Mają na to rzekomo dowody Niemcy. Telewizja Republika pokazała kserokopię notatki niemieckiego wywiadu, którą polskiemu mec. Stefanowi Hamburze z Berlina, miał ujawnić niemiecki dziennikarz śledczy, Jurgen Roth. Wynika z niej, że w Smoleńsku doszło do zamachu. Przeprowadzony został przez rosyjską specsłużbę FSB. W notatce jest podobno nazwisko osoby odpowiedzialnej za zamach.

Mec. Stefan Hambura przedstawił 40 minutowy wywiad z Jurgenem Rothem. Redaktor Roth pokazuje w nim fragment dokumentu niemieckiego wywiadu. Pojawia się w nim zdanie, że samolot Tu-154M został zniszczony w wyniku zamachu, przy użyciu materiałów wybuchowych - powiedział w Telewizji Republika, Bartłomiej Misiewicz, współorganizator konferencji naukowej na temat tragedii smoleńskiej.

Według Telewizji Republika - jeden z fragmentów notatki brzmi: "(…) przyczyna katastrofy Tu-154 10.04.2010 w Smoleńsku (…) zamach przy użyciu materiałów wybuchowych przeprowadzony przez oddział FSB". Jak zaznaczył Bartłomiej Misiewicz, Jurgen Roth przekazał, iż w notatce wymienione jest nazwisko osoby odpowiedzialnej za zamach smoleński.

Nie chciał ujawnić nazw Jurgen Roth iska. Kazał czekać do publikacji książki na ten temat - wyjaśnił Bartłomiej Misiewicz. Książka Jurgena Rotha o Smoleńsku ma być w księgarniach w kwietniu 2015 roku.

Sprawa katastrofy smoleńskiej, o której Niemcy mają specjalne dowód opatrzony klauzulą tajności, może mieć dwa dna. Po pierwsze, znając charakter i stosunek Niemców do władzy i prawa, trudno dać wiarę, iż tajny dokument wszedł w ręce redaktora Jurgena Rotha. Po drugie, to wiadomość w pewnym stopniu prawdziwa, z "drobnym" zastrzeżeniem, że kanclerz Merkel dała zgodę ministrowi od specsłużb, aby temat wyciekł do mediów. To w ramach zemsty pani kanclerz wobec Putina, który – mimo wielu obietnic w sprawie wstrzymania wojny na Ukrainie – nie spełnił żadnej.

Jeżeli książka "smoleńska" ujawni tajną notatkę niemiecką z katastrofy polskiego samolotu, a po jej lekturze Antoni Macierewicz – jako najwyższej klasy spec od katastrof lotniczych – uzna informację o zestrzeleniu samolotu Tu-154M za prawdziwą, wtedy trzeba uznać ryczałtem, że zemsta kanclerz Merkel przybrała realne kształty.
Źródło: wiadomosci.dziennik.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - Katastrofa polskiego Tu-154M w Smoleńsku. Foto: pl.wikipedia.org.google.com.
stanislaw-cybruch - #stan #polityka #niemcy #tu154m Wywiad niemiecki wie: Tu-154M zes...

źródło: comment_bnBnnRQICW5JYPoCVe8YAxAIITibZ3XJ.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz