Wpis z mikrobloga

@cholera_jasna: jedyne co jest pogięte to dach; Wszystkie blachy są zdrowe, to co tak paskudnie wygląda to odchodzący lakier nie rdza. Najbardziej pogniły element to właśnie ten dół przedniego pasa - o ironio podłoga, progi i inne elementy dookoła samochodu są całe.

Samochód w miejscu ze zdjęcia stoi z 30 lat lekko, byłoby lepiej w sumie ale jakiś baran po nim poskakał
@Ryfter: kupa czasu i pieniędzy, jeśli masz samozaparcie to życzę powodzenia... aha, to potrwa rok, dwa jak nie więcej.
Przejrzyj wątki na forach motoryzacyjnych, gdzie czasem ludzie opisują boje z ich autem.
Mam znajomego, który dotarł do momentu, gdzie pozostało już tylko poskładać drobnicę (szyby, tapicerkę i całe wnętrze) i niestety projekt utknął, bo się okazało, że blacharz, co mu robił renowację budy (stan przed był o niebo lepszy) spierdzielił tak
@cholera_jasna: Robiłem już stare vw (t3 między innymi :D) i kilka z nich było w nietęgim stanie; Tu nie mam pojęcia od której strony ugryźć stronę techniczną, jaki silnik, jaka skrzynia, co z zawieszeniem, co z hamulcami, milionpytań

I współczucie, rzadko mi się zdarza robić coś dla znajomego a jeśli już to 90% takich przypadków to poprawianie po mechanikach (albo niedorajdach albo złotówach dymających klientów)
@Ryfter: dlatego ze swoim coupe zwlekam już tyle czasu, bo się na blacharce nie znam a jak mam oddać do roboty i potem gówno (za przeproszeniem) otrzymać... czekam aż znajdę takiego, co mu będzie można w miarę zaufać.
Może na przyszłą wiosnę prace ruszą, póki co jeżdzę trupem pordzewiałym ;)
@Ryfter: Dzisiaj prima aprilis (czy jakoś tak) więc chyba żartujesz. To coś co kiedyś było fajnym samochodem jest warte dokładnie tyle co waży * cena złomu - koszt wywozu na złom.

W przybliżeniu od 0 do 200 zł