Wpis z mikrobloga

@Dibhala: Nie wiem, czy to byli Czesi, czy Węgrzy, czy jeszcze ktoś inny, w każdym razie bardzo niezrozumiały to był dla mnie język :P Mniejsza o to, wyszli, pomogli raz, drugi, kolejny mimo nieporozumień językowych.

Heh, tam dostaliśmy zjebe, że wcześniej rozładowaliśmy w złym miejscu (nikt do nas nie wyszedł, więc rozładowaliśmy obok podobnych zbiorników), przy #!$%@? ura bura szef podwóra powiedział, że zaraz do nas przyślę 2 gości do
  • Odpowiedz
stała by widownia i krzyczała

@LordMrok: nie pomnę gdzie to kręcono, ale na wschodzie się nie certolą i dają kopa gościowi ...


@Antlion: to piwko było zawieszone na kuriozalnie wysokim sznurku (
  • Odpowiedz
@Dibhala:
Truestory. Ale człowiekowi, aż nie chce się do tego wracać do tych czasów.
Chajs się nie zgadzał to pojechałem jako starszy rozładunkowy :D
1) przeładowanym o jakieś kilka ton autem.
2) Z kierowcą który nie miał uprawnień do przewozu tego typu ładunków.
  • Odpowiedz
@Cesarz_Polski: Żeby go uratować to musiał pewnie powiedzieć coś w stylu: "Skacz czarnuchu" i znając ich temperament można się domyślić co było dalej


@Hodofca: #!$%@?, smiejmy sie wypok, ahahahhaahhaahhahahaha, jeszcze, ahahahahahhahahahahaha, no jeszcze #!$%@?! ahahahhahahahaha
  • Odpowiedz