Wpis z mikrobloga

@pierozkovy: o ile dobrze kojarzę przepustowość RS-232 w trybie synchronicznym to 1Mbit, tak więc nie był on ograniczeniem. Prędkość za to spadała podczas rozmowy telefonicznej - ze 115 do 70 kbit.
  • Odpowiedz
@dziwny_czlowiek:
najgorsze płyty na rynku, z cake 10 sztuk, nagrywało się może 6-7 maksymalnie

A i tak u każdego w cd romach latały... A bywały historie że hawki #!$%@?ły się w środku napędu i napęd do wymiany
  • Odpowiedz
@netes: wikipedię to ja tez umiem. RS232 w modemie od TP miał max. gdzieś około 100 kbit (lub te 80, to było 15 lat temu ponad), dopiero jak ktoś sobie kupił modem na USB/ethernet (kosztował bodajże ponad 1000 zł) mógł zyskać te pełne 115 kbit
  • Odpowiedz
@netes: Oj nie, pierwsze Neostrady miały od 128 kbps. Wiem, bo sam miałem. Jeszcze wersję z 5GB limitem transferu, który potem wspaniałomyślnie zwiększyli do 7GB. To był ok. rok 2004.
  • Odpowiedz
@dziwny_czlowiek: Do dzisiaj pamiętam jak wsadziłem do odtwarzacza płyt w komputerze i ta płyta rozpadła się na kawałki. Prawdopodobnie jakaś niewyważona. Od tej pory mam nauczkę, żeby kupować tylko porządne. Dodam, że z żadną inną nic się takiego w tym odtwarzaczu nie stało.

EDIT
@GOTOVE : O, widzę, że nie tylko ja mam takie wspomnienia.

EDIT
@rdy: O i następny. Mi napęd działał dalej, musiałem tylko wysypać
  • Odpowiedz
  • 0
@dziwny_czlowiek: Ile ja mdków, doomów i "red fakszynów" na te płyty powypalałem (mimo że podbaza zaczęła się w 2002 to i tak cisnęło się w klasykę)
Osobiście nie miałem problemów z odtwarzaniem żadnych z nich, a jedyna płyta, którą mi rozsadziło w napędzie to Duke nukem: manhattan project, która to była "z lekka pęknięta od środka"

Pamiętam to do dzisiaj- nir chciało się odpalić, czy komp się zawiesił przy instalacji,
  • Odpowiedz