Wpis z mikrobloga

Trzeci dzień w Azji. Manila uwodzi mnie coraz bardziej, choć przypomina trochę różę, która nigdy nie jest bez kolców. Jednym z "kolców" jest ruch uliczny, który nie sposób ogarnąć nawet po kilku dniach pobytu. Tutaj kierunkowskazów używa się od święta, światło zielone nie oznacza sygnału "jedź", a pojęcie "przejście dla pieszych" w zasadzie nie istnieje.
Mój pierwszy vlog będzie dotyczył pierwszych wrażeń - chcę specjalnie dla Was nakręcić ujęcia w których utwierdzicie się w przekonaniu, że Polacy to bardzo dobrzy kierowcy. :)

Na pocieszenie z braku dzisiejszego odcinka vloga wrzucam zdjęcie zachodu słońca nad zatoką. Magiczne przeżycie!

#xemnafilipinach #filipiny #podrozujzwykopem
xEm - Trzeci dzień w Azji. Manila uwodzi mnie coraz bardziej, choć przypomina trochę ...

źródło: comment_kGU9U8LSefsm97dRfBcMhgSG1W8L0WZk.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach