Wpis z mikrobloga

#rozdzial
Rozdział XVI
Zrobiło się bardzo późno...
Pudełko już puste.
Włożyłem wszystko do środka, zamknąłem i wstałem, zacząłem iść w kierunku kuchni.
Zrobiłem sobie kilka kanapek i ruszyłem przed telewizor. Nie pamiętam co leciało. Podobna sytuacja jak wcześniej z kasjerką, moje oczy wcale nie patrzyły...
Wszystko to co przewijało się przed nimi, przypominało mi różne chwilę z mojej przyszłości, siedziałem dość długo, i trochę jak na starych amerykańskich filmach, pojawiło się na telewizorze kółko symbolizujące przerwanie sygnału nadawanego przez stacje. Do teraz nie wiem, czy śniło mi się to na jawie, czy telewizja dalej stosuje takie 'sztuczki'.
Zasnąłem w fotelu.
Obudził mnie głośny śmiech prowadzącego, jednego z porannych programów. Audycja była akurat o tym jak to młodzi ludzie mają problem ze znalezieniem pracy, po szkole.
Mnie ten problem nie dotyczył, nie byłem młody...
Zacząłem zastanawiać się nad swoimi dawnymi znajomymi, przyjacielem z podstawówki, kolegami z liceum czy ze studiów. Nie miałem wielu znajomych a jeśli nawet kogoś poznawałem, nigdy nie dążyłem by nasze relacje się jakoś mocno zaciśniały. Przypomniałem sobie kilka osób, kilka twarzy. Większość z nich poznajdywała partnerów, założyli rodziny, wiodą piękne uporządkowane statyczne życie.
Właśnie w tym momencie o 9:47 naszła mnie ochota, a raczej myśl. Czemu by nie odszukać dawnego przyjaciela ?