Wpis z mikrobloga

#!$%@?... byłem kiedyś u rodziny z wizytą w Wiedniu i poszliśmy do takiego baru ulice obok do którego przychodzili Polacy, barmanem był jakiś Czech który przez cały wieczór puszczał w kółko jeden utwór tego zespołu na całą knajpę, coś o życiu raz... do tej pory mi to we łbie gra.