Wpis z mikrobloga

@3nriqu3: może dlatego, że jak kupujesz auto, które ma 8 lat lub więcej to skrzynia nadaje się tylko do jednego - kapitalnego remontu. A koszt tego przy automacie może być mało przyjemny.

A poza tym wiele osób kojarzy automaty z tymi starymi 3- lub 4-biegowymi, gdzie spalanie było sporo wyższe, a pojęcie redukcji czy szybkiej pracy nie występowało.
@WatchYourBack: Nie wiem na jakim szrocie auta kupujesz, ale w rodzinie są już dwa około 10-letnie auta z automatami i każdy pracuje bez zarzutu. A ja jak głupi szarpie wajcha jak jakiś traktorzysta i jazda, szczególnie po mieście, to jakiś horror.
@3nriqu3: no dobrze, ale jeżeli kupisz padło, o co nietrudno to remont na samym początku trochę wyniesie. Jeżeli kupujesz auto z salonu to ok, zmiana oleju, dbanie o skrzynię i takie tam. Ale jeśli kupisz coś używanego o nieznanej przeszłości i przebiegu to scenariusza możesz się domyślić.
@empeash: przy realnym, zaznaczam, realnym przebiegu 300k-400k km to chyba normalna sprawa.
Ręczne skrzynie też się psują, ale koszt wymiany jest znacznie niższy - kupujesz używaną skrzynię za 200-600 zł i działa.
@empeash: porównaj sobie koszt wymiany/naprawy/regeneracji dowolnej skrzyni ręcznej z jakiegoś popularnego modelu, a przykładowo DSG.
Nie chodzi o ogólne nastawienie tylko realny koszty, które mogą nadejść bardzo szybko jeśli się źle trafi.
@3nriqu3: Parę razy jeździłem automatami i muszę przyznać rację, że jest to niesamowita wygoda. Szczególnie właśnie w mieście, nie męczysz się co chwilę ze sprzęgłem i z wajchowaniem. Tempomat to w ogóle cud techniki - co 3-5 tygodni muszę robić trasę 400-600km, głównie po drodze ekspresowej. Tempomat byłby zbawienny, ustawiam 120-140 i sobie lecę do przodu niczym się nie przejmując.


@WatchYourBack: Czy ty przypadkiem nie kupujesz używanych aut wysyłkowo? Przecież pod tym kątem m. in. sprawdza się każde auto przed zakupem. Zaryzykuję stwierdzenie, że większa szansa na awarię występuje w manualnych skrzyniach przy autach używanych.
@WatchYourBack: Ja rozumiem. Ale jak z wszystkim cos za cos. To jakbym mial zamiast wygodnego, milego auta kupowac jakiegos cwela bo tansze naprawy. Pamietam np opowiesci jakie chodzily wsrod "fachowcow" zeby w zyciu audi nie kupowac bo iles tam wahaczy w zawieszeniu i zaraz do roboty po milion za sztuke. Wiekszosc moich znajomych ktorzy kupili nie maja zadnego problemu, cos wymienili, koszt normalny sie jezdzi.
@3nriqu3: no rozumiem co chcesz przekazać, ale jeżeli przyjmiemy, że przy kupnie automatu mamy szanse 50/50 to nam się uda bo sprawdzimy, ktoś inny kupi skrzynię zalaną jakimś odpowiednikiem Moto Doktora i będzie narzekał.

Zakładasz bardzo optymistyczny scenariusz, że na pewno nie wtopisz przy zakupie. Rozumiem, sprawdzenie, kontrola, serwis przed zakupem, ale bez przesady, zawsze jest możliwość, że coś pominięto.
@empeash:
@3nriqu3: żeby nie było - nie jestem przeciwnikiem automatów (chociaż nigdy nie miałem), ale rzecz jest w tym, że trzeba sobie zdać sprawę z wyższymi kosztami, zarówno obsługi jak i serwisu. Dodatkowo, można się bardziej naciąć i to jest duży problem.
@WatchYourBack: Koszt na pewno. Naciac? Nie wiem ale uwazam ze nawet jazda testowa automatem pokazuje widoczniej jakies braki w nim. I powtarzam to jakby nie kupowac fajnego wygodnego auta bo drozsze w naprawie...
@Czipsu: w niektórych autach jest możliwość przełączenia automatu w tryb półautomatyczny i biegi zmieniasz sam ale za pomocą łopatek za kierownicą albo przy galce w trybie plus minus (w dużym uproszczeniu).

@WatchYourBack: wydaje mi sie, że ceny skrzyń nie są aż tak bardzo różne. Automat może minimalnie droższy ale komfort jazdy wart jest ewentualnych dopłat imo. Wiadomo, zawsze jest ryzyko przy zakupie auta, ale nie wydaje mi się dużo większe
@empeash: dobra, mam nadzieję, że to ostatni wpis z mojej strony tutaj, bo niczego nowego nie wniosę :)
Jazda próbna nie musi zawsze pokazać wszystkich wady (np. po długiej szybkiej jeździe albo rozgrzaniu), możesz ich też nie wykryć - normalnie to niczego nie oznacza, a w tym modelu to akurat znak, że serwis się zbliża. Jeśli ktoś kupuje automat po raz pierwszy i robi to bez obiektywnego fachowca to też nie
@WatchYourBack: Zgadzam się z Tobą, jak najbardziej. Z tym, że to są tak oczywiste rzeczy, że chyba każdy kto nie jest palcem robiony przygotuje się do wyboru modelu, który chce kupić poprzez zbadanie jego słabych stron i tego czy mu odpowiadają. Drugi na który trzeba się przygotować to zakup i jest miliony poradników jak się zachować, o co pytać i czy brać kogoś ze sobą. Jeśli ktoś się nie przygotuje i
@WatchYourBack: pomijając miejskie wozidełka większość pojazdów wyposażonych w skrzynię manualną ma bardzo drogie sprzęgło jak i koło dwumasowe, którego naprawa podobnie kosztuje co remont skrzyni automatycznej, aczkolwiek skrzynie automatyczne średnio znacznie większe przebiegi wytrzymują aniżeli koła dwumasowe. Skrzynia dwusprzęgłowa jest takim półśrodkiem, który też już coraz tańszy się staje w naprawie.