Wpis z mikrobloga

Wy też tak macie, że kiedy jedziecie komunikacją publiczną i trafi się jakiś duet kretynów, którzy pierrdolą jakieś kompletne farmazony, to sami skręcacie się wewnętrznie z jakiegoś dziwnego uczucia wstydu? Najgorzej jak jedzie jakiś muł z fajną dziewczyną i opowiada żenujący dowcip albo nawija jej o linuxie. Dziś miałem coś takiego, jechał jakiś na oko 20-letni chłopaczek, całkiem wyględny i chyba jego jakaś koleżanka z pracy na oko dojeżdżająca do 30-tki. Koleś naśmiewał się z jej miejsca zamieszkania, coś pierrdolił jej że ma chuujowy telefon i jeszcze bełkotał coś o podludziach - no jak można takie rzeczy mówić. Niby co mnie to obchodzi, ale jednak było mi strasznie za niego wstyd, zupełnie nie wiem czemu ()
#gorzkiezale ##!$%@? #przemyslenia
  • 3
  • Odpowiedz