Ale się odwaliło w komunikacji miejskiej. Gościu nie miał biletu i chciał uciekać. Kanar postawił na swoim i nie chciał go puścić, prosił o pokazanie dokumentów. Tamten się rwał i co przystanek próbował ucieczki. Kilka scen z akcji: #wroclaw #mpk
@mroz3: taką ciekawostkę Ci zdradzę... mimo, że kupuję bilety bo w wieku 36 lat to trochę wstyd na gapę jeździć, ale już na tym szkoleniu wtedy się okazało, co zresztą później w praktyce parę razy wyszło, że... Generalnie to kupowanie biletów w komunikacji nie ma sensu. Dać dowód do spisania wystarczy i tyle. Rzecz nieściągalna. Gdzieś w okolicach 2003-2004 roku złapał mnie kanar w PKP ze dwa razy... do tej
@cholera_jasna: teraz już sie nie bawią tylko od razu do komornika po przekroczeniu terminu leci a to już gorzej niż firma windykacyjna i ze ~100 zł mandatu robi się 600
@mroz3: nic mi nie wiadomo, na Orange się wkurzyłem bo mnie zaczęli próbować w ciula robić i po przeniesieniu numeru nie zapłaciłem ostatniej faktury korygującej... i nie poszło do komornika żadnego a też od razu do jakiejś śmiesznej fimry windykacyjnej. długi po kilkaset złotych to chyba są mało atrakcyjne, żeby je tak poważnie z komornikiem traktować.
--edit-- te przeniesienie to ze dwa lata temu było, czyli dość świeża sprawa
@cholera_jasna: Jazda na gapę, to nie wstyd - to zwykła kradzież. Poza tym w większości miast na świecie komunikacja miejska jest deficytowa i wymaga dotacji, więc to jeszcze bardziej perfidna kradzież. Kalkulowanie, czy opłaca się kraść pozostawię bez komentarza.
@ImReally: ja nie twierdzę, że to dobrze tak kraść... ale w tamtych czasach przez chyba 5 lat byłem po technikum bez pracy, nie licząc kilkumiesięcznych zatrudnień na czarno... zwykle jak mi się coś udało zarobić, to było maks 500zł na miesiąc. Na głupią koszulę potrzebną do rozmowy kwalifikacyjnej kasy nie miałem nie mówiąc już o biletach.
Jak się pracę ma to inna bajka, ale wtedy to akurat bilet był najmniej
@PuDZ: W ryja powinien dostać za takie szarpanie kogoś. Nie mają prawa nikogo nawet dotykać. Zatrzymać owszem, np w autobusie do czasu przyjazdu policji. Ale bez rękoczynów.
@mroz3: Prawda, nie może jednak stosować środków przymusu bezpośredniego, czy rzucać nim po wagonie, jak na nagraniu. Widząc kontrolera który narusza takim zachowaniem prawo możesz dokonać ujęcia obywatelskiego i oddać go w ręce policji.
@PuDZ: O, jechałem i obserwowałem całą akcję, gość straszna #!$%@?, zrobił z siebie ofiarę, a prawda jest taka, że chciał przyciąć na bilecie, a nie potrafił wziąć na klatę konsekwencji takiej jazdy - nie dość, że wyszedł na skończonego kretyna, to jeszcze poturbował dwie kobiety, #!$%@?ł ludzi swoim płaczliwym głosem, a na koniec wylądował przed maską radiowozu. Tragedia.
@PuDZ: W ogóle nie rozumiem postawy drugiego kontrolera, który przez cały czas zachowywał bierną postawę - jedyne co zrobił to wezwał policję, a przecież we dwóch jakby gościa przytrzymali, to by się obeszło bez szarpaniny.
#wroclaw #mpk
źródło: comment_UPQ6pjpqBA87oX9ruNwooMCxrq8LO8hx.jpg
PobierzGeneralnie to kupowanie biletów w komunikacji nie ma sensu. Dać dowód do spisania wystarczy i tyle. Rzecz nieściągalna.
Gdzieś w okolicach 2003-2004 roku złapał mnie kanar w PKP ze dwa razy... do tej
długi po kilkaset złotych to chyba są mało atrakcyjne, żeby je tak poważnie z komornikiem traktować.
--edit-- te przeniesienie to ze dwa lata temu było, czyli dość świeża sprawa
Jak się pracę ma to inna bajka, ale wtedy to akurat bilet był najmniej
@mroz3: Prawda, nie może jednak stosować środków przymusu bezpośredniego, czy rzucać nim po wagonie, jak na nagraniu.
Widząc kontrolera który narusza takim zachowaniem prawo możesz dokonać ujęcia obywatelskiego i oddać go w ręce policji.
Komentarz usunięty przez autora