Wraca Sebix z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział: - Wiesz, Karyna, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... #!$%@?łem! Patrzę przed siebie... #!$%@? mać! Patrzę na prawo... ja #!$%@?ę... Karyna zaczyna płakać... Sebix pyta: - Karyna, co sie stało? Ta odpowiada: - Boże, jak tam musi być pięknie...
#komplementnadzis
@bsch93:
- Wiesz, Karyna, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... #!$%@?łem! Patrzę przed siebie... #!$%@? mać! Patrzę na prawo... ja #!$%@?ę...
Karyna zaczyna płakać... Sebix pyta:
- Karyna, co sie stało?
Ta odpowiada:
- Boże, jak tam musi być pięknie...
#suchar