Wpis z mikrobloga

#stan #gazoport #nik #ocena #raport Gazoport w krytycznej ocenie NIK

NIK napisał w raporcie, iż rząd podjął decyzję o budowie terminalu w Świnoujściu w 2006 r. Przez trzy lata nie rozpoczęto nawet przygotowywania niezbędnych przepisów. Była to jedna z wielu skandalicznych przyczyn opóźnień w budowie gazoportu.

Ością w gardle staje nam gazoport w Świnoujściu. Budowa realizowana coraz dłużej kosztuje coraz więcej. Oddala się z każdym dniem i miesiącem obiecana perspektywa uniezależnienia się od dostaw surowca z Gazpromu. Polska, zamiast bezpieczeństwa energetycznego, ma niebezpieczeństwa… Niewiele brakuje, że miliony przyznane z Brukseli na inwestycję, będziemy musieli zwrócić do kasy unijnej. Niewykluczone także, iż Polska - w związku z poważnymi opóźnieniami na budowie - będzie musiała płacić kary za nieodebrany gaz z Kataru, który już pół roku temu powinniśmy odbierać.

Sprawą gazowej inwestycji w Świnoujściu zainteresowała się Najwyższa Izba Kontroli. Kontrolerzy, po zbadaniu papierów, porównaniu z wykonawstwem zadania i obejrzeniu z bliska budowy, przedstawili krytyczną ocenę przebiegu inwestycji. Nie oddano do użytku gazoportu LNG w Świnoujściu ani do końca czerwca zeszłego roku, jak od początku zakładano, ani do końca roku 2014, jak zapisano w aneksie do umowy.

NIK wskazuje w raporcie po kontroli, że z zobowiązań inwestycyjnych nie wywiązały się spółki: GAZ-SYSTEM i PLNG, odpowiedzialne za realizację przejętych zadań. Inspektorzy NIK skrytykowali także urzędników Ministerstwa Skarbu za niewystarczający nadzór nad budową terminalu LNG.

Najwyższa Izba Kontroli ostrzega rząd, że opóźnienia narażają Polskę na ryzyko utraty środków z funduszu Unii, przeznaczonych do współfinansowania inwestycji w Świnoujściu. Chodzi o niebagatelne wielomilionowe dofinansowanie około 460 mln zł. Doliczywszy tę ewentualną stratę, trzeba wiedzieć, że cała inwestycja – jak dobrze pójdzie - ma wynieść budżet państwa 3,5 mld złotych.

NIK w raporcie przypomina, iż rząd podjął decyzję o budowie terminalu w Świnoujściu w 2006 roku, ale przez blisko trzy lata nie rozpoczęto przygotowywania niezbędnych przepisów prawa. Inspektorzy Izby wskazują, że była to jedna z wielu skandalicznych przyczyn, które doprowadziły do opóźnień w budowie gazoportu.

Inną zaś sprawą były żądania stawiane przez włoskiego wykonawcę inwestycji, firmę Saipem, która szantażując Polaków, groziła zerwaniem umowy. Pojawiły się również oskarżenia, że włoski wykonawca świadomie i celowo opóźnia budowę gazoportu w Świnoujściu. Sugerowano opinie o złych mackach Rosjan i Gazpromu, które rzekomo, mają dużo wspólnego z budowniczymi gazoportu.

W związku z krytyczną oceną NIK, budowy terminalu LNG w Świnoujściu i szarpaniną z włoskim wykonawcą gazoportu, Minister Skarbu chciał utajnić raport. Ostro i krytycznie patrzy na sprawę inwestycji ekspert rynku paliw. Andrzej Szczęśniak, na antenie Polskiego Radia24 komentuje: "Po raporcie NIK czas na dymisje." Według niego, nie uda się dotrzymać terminu zakończenia inwestycji w maju bieżącego roku, jak zadeklarował w 2014 roku premier Donald Tusk.

Według zapewnienia rządu premier Ewy Kopacz - terminal będzie gotowy w 2015 roku. Jednak biegnie trzeci miesiąc tego roku, a wciąż jeszcze, jak słychać, daleka droga do końca budowy, choć niby prace budowlane są bliskie zakończeniu.

- Inwestycja jest ukończona w prawie 95 proc., tak, że bardzo niewiele brakuje do końca. Liczę, że termin tegoroczny zostanie jak najbardziej dotrzymany. Stopień zaawansowania prac jest naprawdę bardzo, bardzo duży. Pozwala myśleć, że już wkrótce ten terminal będzie służył do odbioru skroplonego gazu - powiedział Marcin Kierwiński - szef gabinetu politycznego premier Ewy Kopacz - w poniedziałek 2 marca rano, na antenie radiowej Jedynki.

Z oświadczenia Ministra Skarbu Włodzimierza Karpińskiego wynika, że terminal LNG w Świnoujściu, jest gotowy w 96 procentach. Trwają teraz końcowe prace budowlane i odbiory inwestycji. Gazoport jest już przygotowywany do rozruchów próbnych. Jak przekonuje minister, dzięki dalszym negocjacjom nie ma zagrożenia zapłaty za nieodebrany gaz z Kataru, o czym kontrolerzy napisali w raporcie NIK.

Prowadzone są także inne negocjacje, z włoskim wykonawcą inwestycji, który ma dodatkowe roszczenia finansowe. Dlatego - jak mówi minister skarbu - jego resort prosił o opóźnienie w publikacji raportu. Wykonawca gazoportu podaje lipiec 2015 roku, jako termin ukończenia inwestycji. Ministerstwo Skarbu nie chce podawać daty i podkreśla, że ważniejsza od daty, jest jakość i koszt inwestycji.
Źródła: polskieradio.pl i dziennik.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - Gazoport w Świnoujściu. Foto: weglowodory.pl.google.com.
Pobierz
źródło: comment_AfVB9X6xRQXup08kzvXL6mFMi9wASOw3.jpg