Wpis z mikrobloga

Czajnik przestał działać. Rozwaliło mi czajnik w moim domu, choć nic złego nie uczyniłbym nikomu. No to rozkręcamy, nie ma nic do stracenia, zobaczymy co jest w środku - hehe - pomyślałem i powziąłem demontaż kolejnych śrubek. Ja, elektronika lvl minus kilka. Rozkręcony. Poprztykałem wszystkie kabelki żeby się nie leniły. Sprawdzam. DZIAŁA CHOLERSTWO. Skręcam, tak żeby zachować magiczny stan grzania i zapalonej lampki. Jest, finisz, dalej działa. Wygryw, mistrz życia i majsterkowania, zaoszczędzone pieniądze. Polecam, zamiast wyrzucać rozkręć, obejrzyj i skręć. Działa, sprawdzone.
#diy #wygryw #czajnik #elektronika #zrobtosam #naprawaczajnikow #czajnikibezplomienia #januszeczajnikow #czajnikowy
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ezekiell0: odlicza się w dół ( ͡° ͜ʖ ͡°) a tagi nie oddają emocji!
@pyrazlasu: jeszcze nic nie gotowałem, trochę się cykam, poczekam na współlokatorki
@upierz: właśnie chyba za mocno były dokręcone, walczyłem z nimi niczym Korwin z lewactwem
  • Odpowiedz
@upierz: czo? Okej, sprawdziłem, bezpiecznik po prostu. Tak, czasem gdy zapomnimy, że piekarnik i czajnik nie powinny działać naraz z jednej listwy to reaguje ładnie ustrojstwo i odcina zasilanie, więc dba o nasze marne żywoty jak należy.
  • Odpowiedz
@Taiffun: To taki wyłącznik, który mierzy czy prąd gdzieś nie spiernicza, gdzie nie powinien (np. obudowa czajnika). Gdyby miało Cię kopnąć od czajnika, to powinien on wyłączyć prąd, tak aby Cię nie zabiło.

Ot tak z ciekawości pytam, bo napisałeś że czekasz na współlokatorki z gotowaniem wody :)
  • Odpowiedz