Wpis z mikrobloga

#stan #nauka #ptak #lot #klucz Uczeni znają tajemnicę lotu ptaków w kluczu

Uczeni podczas badań, stwierdzili, że ptaki doskonale zdają sobie sprawę z męczącej roli przewodnika stada, toteż bardzo często przynoszą mu ulgę na tym stanowisku.

Zaczynają się powolne powroty ptaków z ciepłych krajów. A już niedługo – jak każdego roku - będziemy oglądać na niebie z podziwem codzienne klucze żurawi i dzikich gęsi, których wrzaskliwe sygnały oznajmiać będą radość powitania nas po kilkumiesięcznej nieobecności na polskiej ziemi. Miłe dla oka zjawisko powrotu ptaków w regularnych kluczach, jest tyle piękne, co i bardzo tajemnicze.

Lot w kluczu daje ptakom odpoczynek

Zastanawia to od dawien dawna, szarych obserwatorów i naukowców, dlaczego niektóre ptaki odbywają wędrówki w stadach, płynących pod dachem nieba w pięknej formacji, zwanej kluczem. Naukowcy niezbyt dokładnie wiedzą również o tym, w jaki sposób wędrujące ptaki orientują się w przestrzeni, jak wiedzą gdzie lecą i jakie siły niosą je na tak długich dystansach (tysięcy kilometrów) czasem bez odpoczynku. Oto jest pytanie?

Tajemnicę klucza udało się ostatnio rozwikłać Brytyjczykom. Rozszyfrowali ją angielscy biolodzy z Uniwersytetu Oksfordzkiego (University of Oxford) pod kierownictwem dr. Bernharda Voelkla. Dowiedli oni, na podstawie praw fizyki, że dzięki ułożeniu stada w klucz w kształcie litery V, które prowadzi ptak przewodnik, wszystkie osobniki zyskują, co nieco z dodatkowego ciągu powietrza, dlatego mogą się łatwo i "lekko" unosić.

Ptaki rozumieją męczącą rolę przewodnika

Podróż ptaków trwająca tysiące kilometrów, dzięki tej dodatkowej i niezwykłej uldze, to dla skrzydeł okazja na wagę złota - twierdzą uczeni w artykule zamieszczonym w piśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences". Szkopuł jednak w tym, że pierwszy ptak z formacji klucza nie ma tego wspomagania, co pozostałe: jak wytrzymuje swoją rolę w tak dalekiej drodze?

Zespół badaczy doktora Bernharda Voelkla znalazł na to odpowiedź. Wziął do swojego eksperymentu 14 młodych północnych ibisów łysych, które zostały wyposażone w rejestratory GPS, określające odległość ptaków od siebie, nawet z dokładnością do 20 centymetrów. Naukowcy śledzili lot ibisów przez kilka tygodni. Stwierdzili, że ptaki doskonale zdają sobie sprawę, z męczącej pozycji przewodnika na czele stada, toteż bardzo często zmieniają się w locie na tym stanowisku.

Młode ptaki masowo umierają w lotach

Według obliczeń uczonych, pojedynczy ptak leciał jako przewodnik formacji zaledwie kilkadziesiąt sekund, do minuty. Potem błyskawicznie zastępował go inny i tak było przez całą trasę podróży. W czasie przeciętnego lotu, który trwa 5 do 8 godzin, ptaki zmieniają się nawet setki razy. Dzięki temu przewodnicy nie tracą sił. A zmiany następują tak szybko, że nikt do tej pory ich nie dostrzegł.

Zdaniem badaczy, dla młodych ptaków pierwsza wędrówka daleko na południe, jest bardzo niebezpieczna - nie przeżywa jej około 30 proc. lecących ptaków. Jednak współpraca doświadczonych osobników pomaga im przetrwać. Tym bardziej to istotne, ptaki mają też inne sposoby na ulżenie sobie w trudach długiego lotu. W podróży w dzień potrafią drzemać nawet setki razy, aby mieć więcej sił w czasie lotu w nocy - dowiedli tego naukowcy Bowling Green State University w Ohio (publiczna uczelnia uniwersytecka w Bowling Green w USA).

Zagadki długich dystansów lotu

Krótkie drzemki trwające do 9 sekund pozwalają ptakom nabrać sił niezbędnych w dalszym locie. Nawet drzemka połowiczna, w opinii uczonych - z jednym okiem otwartym i działającą normalnie połową mózgu - ma duże znaczenie regenerujące. W 2007 roku uczeni brytyjscy zaobserwowali, że jedna z samic gatunku ibisa, w okresie 7 dni i 9 godzin, pokonała dystans 10 tysięcy kilometrów.

Ptaki długodystansowcy muszą przed podróżą nabrać ciała. Robią tak alaskańskie szlamniki (biegusy) zwyczajne, które odbywają każdego roku odloty nawet na odległość kilku tysięcy kilometrów. Zdaniem ornitologa Roberta E. Gill Jr, ptaki te przed odlotem w daleką podróż, tyją tak bardzo, że przypominają puchowe kulki. To zadziwiające, bo odlatują na południe, gdzie więcej jest jedzenia niż na Alasce.

Zagadkę tę wyjaśniła wnikliwa obserwacja lotu ptaków biegusów. Jak się okazało, w locie bardzo potrzebują one energii ze zgromadzonego tłuszczu, gdyż cały długi dystans, który mają do pokonania, przelatują bez żadnego odpoczynku.

Zmiany organizmu ptaków w locie

Dzięki temu są to rekordziści wśród ptaków długodystansowców. Jedna z samic gatunku szlamników w trakcie 7 dni i 9 godzin pokonała dystans 10 tys. kilometrów. Przeleciała w tym czasie z Nowej Zelandii aż nad Morze Żółte, po czym - po paru tygodniach odpoczynku - znów wyruszyła do lotu w kolejne 6,5 tys. km na Alaskę. Tam spędziła lato i 2 sierpnia wyleciała w drogę powrotną do Nowej Zelandii. Pokonała wtedy bez jakiegokolwiek odpoczynku 11 680 km w niecałe 9 dni.

Naukowcy wiedzą jak to było możliwe. Wskazują kilka istotnych czynników, które umożliwiają tym ptakom, tak długie loty. Po pierwsze, dzięki zgromadzeniu zapasów tłuszczu, nie muszą jeść ani pić podczas podróży, bo ich organizm pozyskuje wodę w procesie spalania tłuszczu. Po drugie, latają na wysokości 7 tys. metrów, gdzie jest tak bardzo zimno, że bez problemu organizm ptaka odprowadza ciepło zgromadzone w trakcie długiego wyczerpującego lotu.

Ale szczególnie fascynuje to, o czym dotąd nie wszyscy zainteresowani wiedzą - w czasie lotu organizm ptaka ulega zmianom - wzrasta liczba czerwonych krwinek, a serce zwiększa się aż o 33 proc. Właśnie dzięki tym niezwykłym cechom ptak zyskuje taką wprost niewiarygodną wydolność siły.
Źródło: nauka.newsweek.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - Na niebie klucz dzikich gęsi. Foto: tvnmeteo.tvn24.pl.google.om.
stanislaw-cybruch - #stan #nauka #ptak #lot #klucz Uczeni znają tajemnicę lotu ptaków...

źródło: comment_fCgpcWDL365H4dK20i5cSbSsvMZMF9eQ.jpg

Pobierz