Wpis z mikrobloga

@etopiryna: Myślałem że po Iluzjoniście skończyła się jego kariera bo łapał role w gównianych filmach (Stone, W cieniu chwały, drugi Hulk) ale w 2012 zagrał pierwszy raz u Andersona i w nowym Bournie. W tym roku zagrał w dwóch absolutnie kozackich filmach: Grand Budapest Hotel i Birdman.
Niech no jeszcze Cage wróci do łask Hollywoodu i będę absolutnie zadowolony ( ͡º ͜ʖ͡º)