Aktywne Wpisy
Villeman +34
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
Salomonthekrol +158
I wlasnie za to kocham Unie Europejską.
Jak w dowcipie:
Tester webaplikacji
Kwestia podejścia i potrzeb firmy. W jednej firmie traktują testera jak podludzia (no, podpracownika) i taka osoba dostaje aplikację do testów, system do raportowania błędów i zjebę jak coś nie będzie działać na produkcji ;)
Ot, po prostu posadzą go przed komputerem i każą klikać. Koniec. Takie zło konieczne.
W sąsiedniej firmie już może to wyglądać zupełnie inaczej i tester będzie pełnoprawnym członkiem zespołu deweloperskiego. Zwykle wiąże się to z
1.Test małpy to poprostu klikanie i pacanie gdzie popadnie, aż aplikacja się wysypie.
2.Kiedyś dostałem scenariusze które miałem sprawdzić. Czyli np opisane krok po kroku co mam robić, później tłumaczyłem reszcie teamu co jest nie wygodne, co można by zrobić lepiej.
3.Później są testy pisane, to obecnie najczęściej stosowana metoda, piszę się program który testuje aplikacje.
Testy to fajna branża żeby się wkręcic do zespołu programistycznego nie mając wielkiej wiedzy na początek.