Wpis z mikrobloga

@sspiderr: hehe ja mam niewielką kurzą klatke lejkowatą, przez to zapadniecie jest w koszulce "łojezujakieduzecycki", bez koszulki smutnazaba.jpg ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@sspiderr: To jest w #!$%@? nieśmieszne, to tak jakby wrzucić człowieka z zespołem downa albo z jakimś innym defektem i kręcić z niego bekę. Ludzie którzy urodzili się z taką klatą naprawdę mają ogromne problemy z samooceną, jeżdżą po szpitalach i poddają się w #!$%@? bolesnym operacjom. Ty kręcisz bekę a ktoś inny może mieć zniszczone życie przez taką klaktę z którą się urodził nie z własnego wyboru.
  • Odpowiedz
  • 0
@szimply: Tez mam taki maly defekt, pewnie podobny jak ty. Tylko mi nikt nie mowi ze mam duze cycki :( moze dlatego ze jestem niebieskim. Ps. Mialas w zwiazku z tym jakies kompleksy?
  • Odpowiedz
@nevill: Nie, nawet nie zauważyłam, że z moją klatka jest cos nie halo, nikt mi też uwagi nie zwracał do momentu jak zmieniłam lekarza, potem mnie wysłali kilka razy na rehabilitacje, żeby wzmocnić gorset mięśniowy i troche rozciągnąć, nie wiem jak Ty, ale ja mam ucisk na klacie i latwiej mi sie oddycha kiedy się przygarbie, wiec w dodatku całe troche nieświadomie sie garbilam ( ͡° ʖ̯ ͡°
  • Odpowiedz
  • 0
@szimply: No mi tez jeden lekarz zwroci uwage a inny nie. Ale tak naprawde nigdy nie wysylali mnie na zadne badania i chyba nie mam zadnych problemow z oddychaniem :P
  • Odpowiedz
@Lukas77986: dokładnie, przez tego typu zachowanie podludzi poddałem sie operacji. Teraz chodzę z blacha w klacie (jak widać na awatarze), w wakacje czeka mnie wyciąganie tego pręta.

@nevill: jak taka klatka sprawia ci kompleksy to polecam poddać sie operacji metoda nussa ;) w #!$%@? boli, ale samopoczucie i samoocena rośnie :)
  • Odpowiedz
@wojtouchy: Ja chodziłem z tą blachą od 2008 do 2011. Pamiętam że na początku to w ogóle nie mogłem wstać z łóżka, w ogóle potem były komplikacje które prawie przypłaciłem życiem. No ale teraz na szczęście wszystko już jest dobrze. Żałuje że poddałem się tej operacji bo przez komplikacje z nią związane zawaliłem szkołe.
  • Odpowiedz
@wojtouchy: Znajomy jest po takiej operacji, efekt bardzo dobry, nigdy nie żałował. Z jego przypadku jedynie mogę polecić o odpowiednie dbanie o blizny, bo przy wyciąganiu blachy cieli te same i przez to było bardzo duże początkowo, później jakoś to zniwelował.
  • Odpowiedz
@Lukas77986: ja żadnych problemów nie miałem po operacji, samodzielnie usiadłem na łóżku juz 2dni po operacji, a do kibla na dwójkę po 4dniach jak mnie pierwszy raz złapało. (Mówiłem ze nigdy tak nisko nie upadne i zesram sie w łóżku). Wszystko przebiegło spokojnie i bezinwazyjne. Mimo wszystko podjął bym sie jeszcze raz tej operacji ;)

@Postronny: mi tam blizny nie przeszkadzają, w porównaniu do innych moich blizn to te sa
  • Odpowiedz
@wuja_mirek: pamietam jak lekarz przed operacja opowiada jakie to moze mieć konsekwencje i wgl, pełna powaga. Na koniec pyta sie mnie czy ma jakies pytania i czy jestem pewny tej operacji. Ja sie spytałem tylko czy bede piszczal na bramkach w sklepie i na lotnisku xD Potem smutnazaba.jpg bo nie bede :/
  • Odpowiedz