Aktywne Wpisy
Lolenson1888 +630
Mówcie co chcecie, najlepszy polski komentator obecnie.
Nadąża za wydarzeniami na boisku, rzuca ciekawostkami. Płynny komentarz z nutką ironii.
Nalepką na ubikację jarają się tylko Mariusze
#mecz
Nadąża za wydarzeniami na boisku, rzuca ciekawostkami. Płynny komentarz z nutką ironii.
Nalepką na ubikację jarają się tylko Mariusze
#mecz
OscarGoldman +62
Mirasy kochane, dogadujecie się Wy kiedy z bankami?
Tydzień temu zastrzegłem kartę, po czym zamówiłem nową.
W poniedziałek dzwonię, bo nie ma potwierdzenia jej wysyłki.
Dowiaduję się, że pierwsze słyszą o tym zamówieniu.
Ale jak to?
Tak też zrobiłem, obiecali że na drugi dzień roboczy, tzn we wtorek wyślą.
Dzwonię we wtorek- nie wysłali ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
OK, próbuję reklamacji.
Dziś- czwartek, dzwonię zapytać o status (bo od nich znów brak info o wysyłce i reklamacji)
Reklamacja rozpatrzona pozytywnie dziś o 9 rano, uznają-przepraszają.
Karta jednak poszła trybem slow-mail bo... wysłali ją w środę wieczór (kilka godzin wcześniej).
no i #pytanie na koniec:
Czy ktoś ma doświadczenie z jakimś private bankingiem?
Gdzie człeka troszkę mniej jak mięso traktują? :(
Tzn. naprawdę nie chcę być zmuszony wysyłać każdej wiadomości do banku poleconym priorytetowym z potwierdzeniem odbioru ;)
Czy jest coś pomiędzy bankowością 'detaliczną dla każdego' a private bankingiem? Ewentualnie: jakie są progi wejścia?
Powiedz mi tylko, czy jest coś pomiędzy?
@padobar: słowem nie wspomniałem, że koszt obsługi konta ma znaczenie ;-)
BTW Samo konto zakładałem jeszcze kiedy ten bank nie nazywał się tak fatalnie ;-)
Podsumowując: gdzie zachowają odpowiednią jakość obsługi? Nie zależy mi na drogim whisky i skórzanych fotelach w oddziale, chcę nowoczesnych usług i chociaż
Dostajesz swojego "doradcę" i w większości placówek jesteś obsługiwany poza zwykłymi miejscami obsługi.
W ramach bankowości dla zamożnych chyba chodzi o coś więcej niż "zajmowanie się sprawami".
czy szukam ich w dowolnym banku po słowach 'segment klienta zamożnego' czy też każdy bank nazywa to inaczej?
@asiacz: nie nazwałbym doradcą losowo przydzielanego konsultanta w kołchozowej tele-firmie ;)
nie, nie podryw. po prostu chciałem zaznaczyć że to raczej segment dla ludzi, dla których to mityczne 10k miesięcznie to wydatki na waciki.
Wbrew temu co pisze @asiacz zajmowanie się klientami zamożnymi to nie tylko dywersyfikacja portfela ale również dopasowywanie produktów do potrzeb, negocjacje cenowe, bieżąca informacje itp.