Pojechałem odwiedzić babcię do Warszawy. Babcia tradycyjnie chciała mnie wypchać jedzeniem, ale ziemniaki się jej skończyły. No to poszedłem kupić. A ta Warszawa taka wielka, wszystko wielkie! Gdzie tu sklep znaleźć? Spytałem jakiegoś przechodnia: - A to tutaj musi pan iść na prawo i zaraz będzie! No i poszedłem.
Babcia już drugi rok czeka na ziemniaki, a ja wkuwam te głupie kodeksy i chodzę w garniturze na wykłady ( ͡°ʖ̯͡°)
A ta Warszawa taka wielka, wszystko wielkie! Gdzie tu sklep znaleźć? Spytałem jakiegoś przechodnia:
- A to tutaj musi pan iść na prawo i zaraz będzie!
No i poszedłem.
Babcia już drugi rok czeka na ziemniaki, a ja wkuwam te głupie kodeksy i chodzę w garniturze na wykłady ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#heheszki #suchar #moje