Wpis z mikrobloga

@Myrten: Gorzej jakby akurat w Rosje uderzyli islamiści za to co zrobili w Afganistanie, potem w Czeczeni. A to, że Rosja jest na jednym kontynencie ze szmatogłowymi "lepiej" wpłynie na przerzut sił niż np. do USA. Nie muszę mówić jak to się skończy, skoro armia rosyjska jest skupiona na NATO,a południe nie jest chronione. Przyszło nam żyć w dziwnych czasach, gdzie pastuchy z zadupia grożą podbojem świata zachodniego i to
  • Odpowiedz
@Adrastos: Islamiści są za słabi na Rosję jak i na każdego kto ma w dupie prawa człowieka i będzie z nimi rozmawiał ich językiem.

http://blogbiszopa.pl/2012/06/miasto-porywaczy/

Była jednak jedna nacja, której terroryści nie tknęli. A raczej – tknęli raz, a później nie ważyli się dotknąć.

30 września 1985 roku terroryści Hezbollahu porwali w Bejrucie czterech sowieckich dyplomatów. Kilka dni później ciało jednego z nich, Arkadego Katkowa zostało znalezione na ulicy posiekane kulami. W zamian za zwolnienie pozostałych terroryści zażądali, by władze ZSRR wywarły nacisk na Syrię, by wycofała swoje wojska z
  • Odpowiedz
@Myrten: Raczej powiedziałbym, że to urban legend mająca na celu pozwolenie na takie a nie inne działanie rosyjskich służb. Tak samo z lądowaniem Apollo 11 na Księżycu i słynne słowa "Powodzenia panie Gorsky", tak samo wymyślone na potrzeby taniej sensacji. Rosyjscy sołdaci wiedzą co to utrata głowy, przekonali się o tym w Czeczeni, gdzie byli masowo zabijani w sposób iście podobny jak zakładnicy w IS.
  • Odpowiedz