Wpis z mikrobloga

Moja #pracbaza znajduje się wewnątrz osiedla, gdzie spora część mieszkańców (jak nie większość) jest azjatycka. Ciężko mi powiedzieć, czy Korea, czy Wietnam, czy Japończycy - aż tak kolorów nie rozróżniam. Chodzę codziennie do tej pracy mijając żółte potoki, które pędzą na pętlę autobusową i tak pomimo wychowania w nienawiści do obcych ras, doszedłem do pewnego wniosku: że w sumie, to nigdy nie widziałem żółtego co żebrze, żółtego bezdomnego/menela... jedni naganiają Nas, aby kupić koszulki na bazarku, jedni lecą w #korposwiat, ale zawsze praca, praca, praca... nawet rzadko widuję ich bawiących się na mieście. Azjaci chyba w genach mają #!$%@?.

Tylko tyle, że podziwiam i szanuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#przemyslenia #coolstory #takaprawda
  • 29
  • Odpowiedz
@Balcer666:
Kolega pracuje w Koreańskiej firmie i z tego co z nimi rozmawiał ich dzień wygląda tak: siedzą po 12 godzin w pracy, potem idą do knajpy, do domu i rano znowu do pracy. Podobno dziwią się co my, Polacy robimy w domu tyle czasu.
Z kolei jeżeli chodzi o jakość ich pracy to wcale nie są pod tym względem wzorem bo sporo czasu spędzają na gadaniu i paleniu. Z drugiej
  • Odpowiedz
Słyszał ktoś kiedyś o azjatyckim gettcie w jakimś mieście na zachodzie?


@Negatywny2: a owszem, słyszał. W USA było pełno japońskich gett w trakcie drugiej wojny światowej. Ale to przymusowe oczywiście.

Było to o tyle przykre, że japończycy w USA byli zasymilowani, część z nich nawet wstąpiła do armii USA a ich rodziny i tak wrzucano do gett

http://www.archives.gov/education/lessons/japanese-relocation/

piszę o tym, bo to dość ciekawa sprawa o której w zasadzie się
  • Odpowiedz
@EuroposelKorwin:
toć nie mówię, że Azjaci są święci, ciężko żeby się przy 7 milionowej grupie nie pojawiła jakaś forma zorganizowanej przestępczości, niemniej odsetek szeregowych azjatów robiących trzodę na ulicach jest znikomy.
  • Odpowiedz
@Balcer666: bez spoilera wiedziałem o którym miejscu mówisz :))
Nawiazując do wpisu - większość to Wietnamczycy szczególnie jak masz na mysli warszawską Ochotę.
Znam kilku wietnamczykow i wszyscy z nich są jak roboty. Byle pracować i cos robic. Po to tez do Polski przyjeżdzają.
  • Odpowiedz
Przepraszam, że wszystko w jednym komentarzu, ale trochę się zebrało:
@augustyn_kordecki co prawda, to prawda :) jako emigranci nie sprawiają żadnego problemu. Pracowałem nawet w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców, gdzie legalizowali pobyt i najmniej problemów sprawiali zawsze Azjaci. Najgorzej z Ruskimi i Ukraińcami - awanturyni jak uj.
@Okri w biurze w osiedlu naprzeciwko Parku Szczęśliwickiego.
@grzegorz-zielinski brzmi dobrze, ale z pewnymi granicami. Mimo wszystko podziw ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@Balcer666: To uczucie gdy pracując w kawiarni w największym centrum handlowym 60% odwiedzających to rozpuszczone azjatyckie nastolatki z srajfonami, które nie miały za grosz szacunku do obsługi kawiarni. Nie szanuje. Nie polecam.
  • Odpowiedz