Wpis z mikrobloga

taki niby dzien zakochanych wszystko ladnie, pieknie a tu ja na opak wszystkiemu dzisiaj zostawilem swojego #rozowypasek.
Wszystko ladnie zaplanowalem kolacja za gruby hajs, pozniej pisiont twarzy, najpierw kwiaty i czekoladki.
Co dostalem w zamian? Pewnie pomyslicie ze przynajmniej jakas kartke albo cholera wie co, no to Wam podpowie ze taki ch*j, nic nie dostalem :p
bylem u niej po 17, oczywisicie godzina czekania az sie wstroi, no ale mniejsza w to.
Wkur**ala mnie juz od jakiegos czasu, wczesniej bylem zakochany po uszy takze wiadomo. nadszedl czas jej przeprowadzki do Warszawy (ja sobie mieszkam prawilnie z rodzicami lvl23 pod Wwa) proponowalem jej zeby wynajela jakis pokoj wiekszy to ja bede dawal polowe na czynsz za to ze bede sobie u niej pomieszkiwal tzn raz na jakis czas wpadne na noc (nie wynajme z nia mieszkania bo u mnie 800zl za szkole+800za mieszkanie to jest spory wydatek jak na studenta zarabiajacego 2-2,8k) ona ze niee bo z obcymi itd to ze sobie wynajmie mieszkanie z kumplem, ale wiesz anon kumpel moze nie za bardzo akceptowac to ze Ty bedziesz przebywal. No to pierwsza rzecz za co mialem #!$%@? bo sobie tego nie wyobrazam zebym nie mogl do dziewczyny przyjechac np.
Druga sprawa to to ze non stop mi opowiada o jakichs typach, a to przelozony z roboty ze taki zajebisty, a to jakis kolega itp.
Trzecia ze planuje sobie jakies kurna imprezy z kumpelm a pozniej jakies nocowanie u niego w wwa( Wtf?!)
Cztery to ze potrafimy sie nie odzywac do siebie pare dni i jest wszystko ok wg niej i ze nic soe nie dzieje (ja chodze #!$%@?, probuje czasami zagadac ale odpisuje z kropka nienawisci to daje se spokoj)
napilem sie z rozpaczy troche i sie wyzalam jak mlokos ale kurde, przywiazalem sie, moze przeginam troche?
  • 16
#piorun89 #cecen #m_bielawski jest tego sporo wiecej, ale jestem na telefonie i nie chce sie rozpisywac, w kazdym razie slaba akcja bo jestesmy razem na studiach, tego sie chyba obawiam najbardziej. Kurde nie chce byc jakas cebula ale dzisiaj wydalem na nia ze 300 cbl a mam najgorsze walentynko w zyciu.
Ale jedno mi sie udalo :D kupilem ze dwa tyg temu bilet na pision twarzy, idziemy dzis do tego kina (juz
@mojwa: ja chce z nia zamieszkac ale jeszcze nie teraz, widzac to ile by mi zostawalo z pensji na zycie, to na jakies nieprzewidziane wydatki to chyba tylko "nie masz siana idz do bociana" (pomoc rodzicow odpada), a to utrzymanie samochodu itp. Jestem realista i wolalbym miec jakies zabezpieczenie finansowe zeby pozniej mie wracac do domu z podkulonym ogonem
@emwu11: wiesz, gdyby mi facet zaproponowal "wez wynajmin pokoj, ja Ci cos dorzucę i bede pomieszkiwal, ale tak na powaznie to nie tp bym go wysmiala :p
Mogliscie razem wynajac pokoj dwuosobowy. Ale co ja tam wiem :p
@emwu11: tym bardziej dziwne.
Ale ja mam nietypowe na wykopie podejscie, wazniejsze jezt dla mnie codzienne zasypianie z facetem niz mozliwosc odlozenia wiekszej kasy.
@mojwa: zaczalem pisac odpowiedz, ale wychodzila za dluga i dalem spokoj, podsumowujac to bardzo to doceniam, u mnie sytuacja jest natomiast bardzo skomplikowana i wiem ze bym Cie przekonal do tego ze bys mi przyznala racje (akurat z tym mieszkaniem, z reszta nie wiem) :p
@emwu11: Wiem że jesteś pewnie zaślepiony uczuciem, ale uwierz to by cie "zabiło", taki związek jeśli w tej chwili ona tak "#!$%@?" to tak czy siak się skończy i albo ona ciebie w balona zrobi z jakimś fagasem, albo ty będziesz się z nią tak męczył i myślał co ona teraz robi i z kim, a jeśli kłamie itd. Zobaczysz z ryje ci to tak banie że nic normalnie zrobić nie