Wpis z mikrobloga

Wczoraj się nie pochwaliłem to dzisiaj się pochwale - chociaż nie wiem czy jest czym się chwalić.
Zacząłem trochę ćwiczyć rzeźbienie w drewnie, a że pierwszy raz dłuta w ręku trzymałem, szło trochę topornie i nie tak równo jak bym chciał. Do tego drewno lipowe było trochę albo za suche, albo nie wiem jakie, bo ciągle mi się szarpało.
Na pewno będę ćwiczyć dalej, ale nie wiem jak mi będzie wychodzić, no i trzeba pomyśleć nad regularnym ostrzeniem, bo na początku w ogóle wejść nie chciało, a jak ojciec na ostrzył (stolarz bez palców) to szybko się stępiło :/ .
Mam jeszcze kawałek drewna olchowego, może ono będzie lepsze :>

Tutaj macie zdjęcie, w tym nie wyszłe logo wykopu.

#oswiadczenie #praca #reczna
M.....P - Wczoraj się nie pochwaliłem to dzisiaj się pochwale - chociaż nie wiem czy ...

źródło: comment_r1g0MoWEXlURlfACC9ztPH1EzlTmQa2O.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@artisan: Nie wiem, pierwszy raz ojciec ostrzył ale mówi że po ostrzeniu pan "fachowiec" jeszcze polerował.
@Jadalny: No na nim się opierałem i głównie dzięki niemu zacząłem od "literek" a nie poważniejszych symboli :>

Do tego tutaj macie part2 z przenoszenia rysunku na drewienko acetonem - zastrzegam że drewno musi być wyszlifowane na gładko a papier musi być równo dognieciony bez "ślizgania"
https://www.youtube.com/watch?v=XivB9ATg_Nw :< .
  • Odpowiedz