Wpis z mikrobloga

Wczoraj miałem mega wzdęcie a w samochodzie nie ma wentylacji. Bałem się ze się otruje. Pomyślałem, że pójdę dziś do szefa, siądę bez pytania na fotelu przed biurkiem szefa. #!$%@? mu nogi na biurko, zapale malborasa (nie pale ale w celu wzmocnienia przekazu zmusze się), i powiem mu:
- słuchaj Edek #!$%@? kredek... Masz natychmiast dać mi furę ze sprawną wentylacją bo umrę zagazowany własnym metanem

Po czym szef zrywa się i zamawia coś z wypożyczalni a mój samochód jedzie na warstat..

I jak rano wstałem to się okazało ze nie mam już wzdęcia
#truestory #pracbaza #przegryw #senszycia #yossarianizm
  • 2