Aktywne Wpisy
erebeuzet +1426
tojapaweu +17
Czeka mnie dziś dość spora trasa do rodziny. Nie lubię takich podróży, więc trochę tym żyje od kilku dni. Trasa to około 120 km, a w poniedziałek powrót, więc łącznie niecałe 250 km.
Sprawdziłem generalnie wszystko w aucie, byłem na przeglądzie, ale jedno nie daje mi spokoju, jak sprawdzić czy w kole zapasowym jest odpowiednio powietrza, gdybym w razie czego złapał „kapcia” i musiał zmieniać?
Czy po prostu jechać na stację i dopompować profilaktycznie?
Samochod
Sprawdziłem generalnie wszystko w aucie, byłem na przeglądzie, ale jedno nie daje mi spokoju, jak sprawdzić czy w kole zapasowym jest odpowiednio powietrza, gdybym w razie czego złapał „kapcia” i musiał zmieniać?
Czy po prostu jechać na stację i dopompować profilaktycznie?
Samochod
Enoch Powell (1912-1998), brytyjski polityk konserwatywny wygłosił swoją mowę "Rzeki Krwi" 20 kwietnia 1968 roku, w której przewidywał katastrofę z powodu imigracji na wielką skalę do Zjednoczonego Królestwa. Zaczął od analizy tego, do czego dochodziło, do zupełnej transformacji, która nie ma odpowiednika w ostatnim tysiącleciu angielskiej historii. Za piętnaście lub dwadzieścia lat przy obecnych trendach w tym kraju będzie przebywać 3 i pół miliona imigrantów z krajów Wspólnoty i ich potomków [...]. Tych, który bogowie chcą zniszczyć najpierw czynią szalonymi. Musimy być szaleni, naprawdę szaleni, by jako naród zezwalać na napływ 50 000 ludzi, z których narodzi się cała populacja potomków imigrantów. To jak oglądać naród zajęty podpalaniem własnego stosu pogrzebowego.
Poza zakończeniem imigracji Powell wzywał do re-emigracji, czyli powrotu imigrantów do krajów ich pochodzenia.
Jeśli imigracja zakończy się jutro to stopa wzrostu populacji imigrantów i potomków imigrantów zostanie znacznie zmniejszona, jednak przyszła wielkość tego elementu w całej populacji nadal będzie stanowiła zagrożenie. Można się z nim zmierzyć tylko jeśli znacząca wielkość tej grupy będzie składać się z osób, które przybyły do kraju w ostatnich dziesięciu latach. Stąd drugi element polityki partii konserwatywnej: zachęta do re-emigracji.
Chciał także zakończenia faworyzowania imigrantów:
Wszyscy, którzy przebywają w tym kraju jako obywatele muszą być równi przed prawem i władza nie ma prawa dyskryminować lub rozróżniać ich w jakikolwiek sposób. [...[. Nie oznacza to, że imigranci i ich potomkowie powinni zostać podniesieni do uprzywilejowanego lub specjalnego statusu lub też tego, żeby obywatel nie mógł dowolnie wybierać między jednym obywatelem a drugim w swoich prywatnych sprawach.
W tym temacie Powell retorycznie przestrzegał:
Nie ma większego błędu niż domaganie się ustawodawstwa "przeciwko dyskryminacji", nieważne czy domagają się ich pisarze lub gazety, czasami te same, które w latach trzydziestych rok po roku próbowały oślepić ten kraj na grożące mu niebezpieczeństwo, lub też arcybiskupi, którzy żyją w pałacach, stąpający delikatnie w prześcieradłach narzuconych na głowy.
Wreszcie, Powell wypowiedział się przeciwko integracji:
Zintegrowanie w ramach populacji oznacza, pod wszystkimi praktycznymi względami, bycie nierozróżnialnym od innych jej członków. Teraz, w czasach, które naznaczone są fizycznymi różnicami, w szczególności w kwestii koloru, integracja jest teraz trudna, chociaż z czasem nie jest niemożliwa.
I wreszcie zakończenie:
Gdy patrzę w przyszłość pełen jestem niepokoju. Niczym Rzymianin zdaję się widzieć "rzekę Tyber pieniącą się od krwi".