Wpis z mikrobloga

- Nie! Nie mogę Ci tego powiedzieć!
- Ale o co Ci chodzi?
- Wciąż pamiętam jak przy ślubie przysięgałem Ci wierność...
- Co Ty pierniczysz?
- Jestem nieudacznikiem, słabym człowiekiem.
- Powiesz mi wreszcie co się dzieję?
- Zdradziłem Cię! #!$%@? mać! Zrobiłem to! Najgorszą możliwą rzecz w moim życiu!
- Żartujesz sobie...
- Chciałbym. Kurrrwa mać, chciałbym. Ale to jest pieolona prawda.
- No nie. Ty chyba k
*a nie słyszysz co mówisz albo Ci już kompletnie #!$%@?ło. Serio? Po tylu latach? I niby z kim? #!$%@? gdzie?
- Koleżanka z pracy. Poszliśmy razem na zaplecze i... Stało się... To, ttto się stało tak szybko.
- Nie wierzę...
- Ja też! Bo... Bo nigdy nie czułem tego wcześniej. Tego czegoś... To nie było tak jak z Tobą w łóżku. Było w tym więcej namiętności... Takiego, takiego dzikiego pożądania, uwolnienia swoich najskrytszych pragnień...
- Zamknij się! ZAMKNIJ SIĘ #!$%@?! Jakim prawem masz czelność przy mnie tak o tym mówić?! Po wyrazie Twojej twarzy jak mi to opowiadasz wcale nie widzę abyś tego żałował! W ogóle jakbyś miał żałować opowiadając o tym w taki sposób?!
- Wiem że zrobiłem bardzo źle... Ale nie powiedziałem, że tego żałuje! W sumie... To... Czuje się jak nowo narodzony. Jakby ktoś otworzył mi oczy na to, czego zawsze bałem się spróbować. Teraz naprawdę czuję... Naprawdę czuję że żyję!
- CISZA! #!$%@? MAĆ CISZA! Ty #!$%@? #!$%@?... Ty #!$%@? fałszywy #!$%@?! Nie jesteś nie wiadomo #!$%@? kim aby mnie ranić w taki sposób! Jesteś skończony! SŁYSZYSZ #!$%@?! Zobaczysz... Myślisz że to Ty wyrządziłeś mi krzywdę?! Nie, o nie... To Ty zapłaczesz ostatni. Zobaczysz... Jadę do matki. Odezwę się wkrótce do Ciebie aby wspólnie z Tobą ustalić plan #!$%@? Tobie reszty Twojego życia.


  • 2