Wpis z mikrobloga

Nosz #!$%@?. Chciałem porobić daily questy. Stworzyłem jakiś tam standardowy deck na priesta i odpalam szukanie gry rankingowej. Bach - trafiam na paladyna z deckiem opartym o 2x muster for battle, 2x quatermaster, Tiriona, Loatheba, Knifejugglerów, lay on hands. Początek jeszcze dało się wytrzymać, ale potem przytłoczył mnie naporem kart i kombosów. #!$%@? wyłączyłem grę, gdy Tiriona, którego mu mindcontrollowałem rozwalił Black knightem.

Trochę mija. Stwierdzam "a nic tam, może jednak na ranku 19 grają ludzie z normalnymi taliami". Wybieram mój deck, trafiam znów na paladyna, o innym nicku tym razem. Znowu ten sam deck. Ogólnie gra wygląda podobnie. Spamuje swoimi kombosami, wrzuca od czasu do czasu legendarkę typu "Dr. Boom" czy Tirion. Nie ma szans wygrać przeciwko temu normalną talią z jedną tylko legendarką. Chyba rzucam HS, skoro na ranku 19 ludzie i tak mają jakieś wykokszone talie.
#hearthstone
  • 9
@rdy: no faktycznie, mógł być reset, bo to w końcu początek miesiąca. Smutno się jednak robi, trafiając na przeciwników o tak skrupulatnie skonstuowanych taliach, mając samemu jakieś gówno z wypełniaczami danymi na siłę.
@Rga79:
Coś w stylu dywizji było by fajne, albo mniejszy drop na koniec sezonu. Bo też bym się #!$%@?ł jako początkujący jakby mnie orali przez pierwsze 10 dni sezonu topowymi netdeckami
@Demigoder:
dr ballance dostanie nerfa, kwestia tylko czasu i formy
@vTadel:
coś w stylu control warriora, główną zaletą jest to że każdy #!$%@? bgh bez sensu, a później leci na niego boom, rag, alex
i trejd prins robi zamieszanie :D