Wpis z mikrobloga

@wykopowy_on: Wyjaśnię o co mi chodzi, bo problemy z tego obrazka nie pasują.
- Rodzice mają do mnie pretensje, że rzadko przyjeżdżam (sami chcieli żebym się uczył, to się uczę) oraz mało dzwonię (nie wychodzę z domu i nie mam kontaktu z ludźmi, więc nic się nie dzieje, więc nie mam o czym opowiadać, więc nie dzwonię).
- Ja czuję u nich brak wsparcia jeśli chodzi o moje problemy psychiczne,
  • Odpowiedz
@MlodyDziadzioSpamer: To jak u mnie :] Różnicą jest tylko, że częściej do domu przyjeżdżam(1,5h pociągiem w jedną stronę), ale jak kilka razy dłużej zostawałem, na 2 tygodnie, to sytuacja była identyczna.
Mnie również irytuje takie pocieszanie i nie mówienie o problemach, ale to wynika raczej z troski a nie z braku zaufania. Zaklęcie "wszystko będzie dobrze" jest zbyt silnie w ludziach zakorzenione i przez to często nie przyznają się do
  • Odpowiedz