Wpis z mikrobloga

Panasonic od jakiegoś czasu zapowiada reaktywację marki Technics. Nie interesowałem się tym zbytnio, ale dziś popatrzyłem na zaprezentowane grafiki i muszę powiedzieć, że skubańcy idą w cholernie dobrym kierunku. Jeśli sprzęt będzie grał tak, jak wygląda, to wróżę wielki sukces.

Na zdjęciu wzmacniacz z serii referencyjnej, SE-R1. Wspaniałe odświeżenie idei legendarnego SE-A1, zrobione ze smakiem, idealnie wyważony nowoczesny minimalizm i estetyka vintage. Do tego dbałość o szczegóły - jest to gruba płyta szczotkowanego aluminium, które jest łączone kątowo (widać na innym zdjęciu). Ogromne, podświetlone wskaźniki, żadnych przycisków... piękne. Jak dla mnie wygląda to rewelacyjnie i z miejsca może trafić do fap folderu audio ;)

#audioboners #technics
jamtojest - Panasonic od jakiegoś czasu zapowiada reaktywację marki Technics. Nie int...

źródło: comment_AtgCh3BQcKDSS3cda5seu49M54xy0vBA.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@fckgw_rhqq2_yxrkt_8tg6w_2b7q8: I tak najlepsza muzyka już powstała przed laty i ona była odpowiednio wyprodukowana ;) A i dziś są wyjątki.

Niemniej jednak, jest to sprzęt po prostu dla fanatyków, co zapewne potwierdzi też cena, jeszcze nieznana. Sądzę, że będzie ona zaporowa. Normalni ludzie takich rzeczy nie kupują, a dla tych, którzy są targetem firmy, rozkoszą będzie nie tylko słuchanie, ale i samo patrzenie na te piękne wskazówki czy wytłoczone w
  • Odpowiedz
@tullsta: No właśnie, nawet dla wyglądu ;)

@Ojezu: Jest to możliwe, ale patrząc na jakość wykonania, czy choćby wagę, myślę że bardziej się postarali. Ten piecyk waży, bagatela, 55 kg :D Nie wiem, co tam upchali, Technics zawsze miał tendencję do przerostu formy nad treścią, niemniej jednak ta forma robi wielkie wrażenie.
  • Odpowiedz
@jamtojest: To że w technicsie mają małe penisy wiem nie od dziś. Zawsze największe, najcięższe, najmocniejsze. Już w latach 70 zrobili amplituner który zmiażdżył konkurencję 320 w przy 8 ohm na kanał. Ostatnio taki poszedł za chyba 9 tysięcy.
  • Odpowiedz
@Ojezu: Grała jak Yamaha ;) Większość ich modeli jest liniowa i detaliczna, ta miała trochę tego ciepła właściwego dla lat 70, ale nie jakieś kluchy. Bardzo piękny, bardzo szczegółowy dźwięk, trochę ocieplona średnica i bardziej miękki bas niż później, ale naprawdę bardzo klasowe brzmienie. Ale jestem zdania, że nie da się do końca obiektywnie ocenić takich modeli, przecież patrzysz na to, zachwycasz się i to musi rzutować na ocenę ;)
  • Odpowiedz