Wpis z mikrobloga

chodzę do żabki na osiedlu nowa huta i te sprawy, c'nie, i pracuje tam taka karyna. Wysoka, z twarzy dość dobrze wygląd, nienajgorzsza figura. By podkreślić swoje piękno używa jak mniemam zastawu do makijażu ze smyka za 15 zł, okrasza to wszystko nienaganną kulturą osobistą i towrzystwem 2 spasionych sebixów, którzy oczywiście muszą przesiadywać w żabce i z wyższością samców alfa patrzyć na ludzi którym w odróżnieniu od nich wyszło w życiu, ale to przez wyższy iloraz inteligencji, więc się nie liczy, bo mienśnie i #!$%@?, wiecie xD
No i karyna się nie odzywa w ogóle. #!$%@?, nic a nic. Wchodzę "dzień dobry" -nic. Kupuję i zamiast jakieś "dwa pięśąt" to ona nic. Wychodzę "dowidzenia"- cisza. No jak ona mnie #!$%@?. Zacząłem ją wychowywać i postanowiłem teatralnie artykułować wszystkie zwroty grzecznościowe, lekcje savoir vivru przyniosły spodziewany rezultat i z ust karyny wypłynęło upragnione "widzenia" z intonacją Gebelsa mówiącego w '23 do Żydówki w kinie "przepraszam, wolne?" xD
Nie wspomnę już o tym, że ona (no bo kto inny) zamknęła żabkę co najmniej o 22.20, no krwa, jeszcze 40 minut.
Idąc pewnym krokiem, strzepuję płatki śniegu z płaszczyka i wiem, że jestem częścią tego społeczeństwa. Niosę kaganek cywilizacji pośród osmolonych blokowisk nowej huty. Prawdziwy pozytywista na krucjacie przeciwko grubiaństwu i troglodytyzmowi. Jutro uczymy się mówić "dzień dobry" #!$%@?.
  • 32
  • Odpowiedz
Idąc pewnym krokiem, strzepuję płatki śniegu z płaszczyka i wiem, że jestem częścią tego społeczeństwa. Niosę kaganek cywilizacji pośród osmolonych blokowisk nowej huty. Prawdziwy pozytywista na krucjacie przeciwko grubiaństwu i troglodytyzmowi.


@eMac1ek: XD
  • Odpowiedz