[zdechly_jez]

a ja na #walentynki podtrzymuje tradycje(5letnia) i razem z kumplem idziemy na jakiegos jebitnego burgera albo kebaba. #chwalesie #przyjazndamskomeskaistnieje

[dadzbog]

@zdechly_jez: zafriendzonowałaś go?

[nobody_here]

@zdechly_jez: #homoseksualizm

[przem1771]

@zdechly_jez: lepiej go od razu zabij

[Nadrill]

@zdechly_jez: biedny kolega

[tygry]

@zdechly_jez: jestes zlą kobietą

[zdechly_jez]

@dadzbog: @przem1771: @Nadrill: @rakkenroll: to bardziej jak brat niz kumpel= tlumacze mu babskie sprawy, rucha inne itp. Wiec nie, nie cierpi =p

@nobody_here: gdybym byla facetem to i owszem,

[zdechly_jez]

@tygry: jak wyzej.

[przem1771]

@zdechly_jez: nie ma czegoś takiego jak przyjaźn damsko meska, chyba, ze mu się nie podobasz

[zdechly_jez]

@przem1771: znam go cale zycie traktujemy sie jak rodzenstwo.

Tak jak pisalam wyzej.

[przem1771]

@zdechly_jez: jw. typowe kobiece myślenie ;p

[zdechly_jez]

@przem1771: gosh, to nie friendzone. ;p

[przem1771]

@zdechly_jez: powiem Ci tak, jeśli nie jesteś odpychająca i mu się podobasz to chłopak się męczy, to by było tyle w temacie

[p.....a]

@przem1771: chyba ze sami sie przed sobą nie przyznajecie, że seks to już nie układ damsko-męskiej frendzony ?

[zdechly_jez]

@polbanda: ale kto powiedzial, ze uprawiamy seks?o.o

@przem1771: #!$%@?, tlumaczyc wam. Nie znacie sytulacji ;p wielu twierdzi, ze jestesmy rodzenstwem. On mnie uczy jak sie #!$%@?, ja mu tlumacze ;kobieca logike;.

[p.....a]

@zdechly_jez: Stary to nie było do Ciebie jak można zauważyć.

[przem1771]

@polbanda: to jest kobieta, jej nie wytłumaczysz ;p

[p.....a]

@przem1771: @zdechly_jez: a to tym bardziej pardon

@zdechly_jez to facet Cie #!$%@?, jak to napislas i Ci się to podoba :P

ale tak btw to juz chyba pzyjaciel, nie kolega

[zdechly_jez]

@polbanda: on mnie uczy jak sie #!$%@? ;p to nie tak ze mnie bije.

To przyjaciel.

[p.....a]

@zdechly_jez: czasem, choć bardzo żadko na prawdę potrafią istnieć takie przyjaźnie; znam to z autopsji. Choć zawsze zdarzają się momenty, że chce się czegoś więcej, choćby na chwilę. Ale wie się podświadomie, że jakoś nie można, że wtedy to wszystko by się zburzyło.