Wpis z mikrobloga

MS Holo nie mają normalnych "ekraników", ale coś zupełnie z kosmosu. To są mikrosoczewki wykorzystujące zjawisko "light field" (nawet nie wiem, czy coś takiego jest w PL języku). Mówiąc w uproszczeniu, mieszane są fotony padające ze świata prawdziwego z tymi z wirtualnego z uwzględnieniem kątów ich padania. To daje Ci efekt nie patrzenia na screen, ale właśnie widzenia czegoś w prawdziwej przestrzeni. To będzie niewyobrażalny mindfuck.


cyt. za Adamem Jesionkiewiczem

lektura uzupełniająca: http://en.wikipedia.org/wiki/Light_field#The_4D_light_field

#konferencjams
  • 13