Wpis z mikrobloga

Ech #!$%@? mać. Kolega dał mi stary komputer, żeby mu 'zrobić' bo "słabo chodzi i w ogóle, no i pamiętaj o zdjęciach na drugim dysku, bo nie zgrałem a ważne są i w ogóle". Spoko, przegra się. Odpiąłem drugi, najstarszy dysk na którym miał te foty. Na innym #!$%@?łem wszystko, postawiłem nowy, oczyszczony ze zbędnych rzeczy system, skonfigurowałem wszystko jak ta lala.
Podpinam drugi dysk ze zdjęciami - ni #!$%@?, żadnej partycji nie widać, bad sektorów do #!$%@? i wszystko co tylko się da.
No #!$%@?, komu jak nie mi takie gówno musi się przytrafić ;/ Jak to teraz #!$%@? ruszyć i odzyskać...
Dlatego nienawidzę naprawiać komputerów po znajomych - dadzą gówno które w rękach się rozpada a ludzie oczekują, że będzie jak nowy. W Twoich rękach się #!$%@? i potem będzie, że '#!$%@?łeś'.
Kiedy ludzie się nauczą, żeby robić #!$%@? kopie zapasowe!?
  • 4
mam nadzieję, że nie robisz tego charytawnie, bo "ty się znasz na to tych komputerach Mati"


@hartem: Najbliższym kumplom robię takie rzeczy za 'flaszkę', w końcu od nich ja też będę pewnie coś kiedyś chciał. Zazwyczaj taka operacja nie trwa długo, tylko dzisiaj się wszystko 'wykrzaczyło' no i są #!$%@? problemy.
Co innego od dalszych znajomych bądź #!$%@? wie kogo, wtedy 50 - 100 zł biorę i #!$%@?.

ludzie dziela sie