Wpis z mikrobloga

@Wyrewolwerowanyrewolwer: Naprawiają non-stop, jak w wigilię była taka pizgawica to od rana do 23, po nowym roku tak samo - dwa dni wichur i praktycznie 48 godzin na nogach, bo po wioskach trzeba jeździć i wszystko reperować. Raz jak wracali z wiochy to im gałąź z drzewa przed samochód spadła, taka dość solidna, także ciekawie.

To znaczy może teraz o 1:24 nie naprawiają, ale praktycznie od rana do północy, a piździ
@Wyrewolwerowanyrewolwer: łoł, właśnie wróciłem do domu, gdzie na trawniku zastałem kawałek jakiegoś dachu garażu. (ʘ_ʘ)
W całym mieście mega burdel - pozrywane banery, papa i dachówki co krok, poprzewracane znaki - w jeden o mało nie wjechałem - o gałęziach nawet nie ma co wspominać, bo są dosłownie wszędzie.
A przejeżdżałem też w okolicach Górnej - współczuje właścicielom aut tam pozostawionych już teraz - a co dopiero