Wpis z mikrobloga

@arkham62: Teoretycznie tak, Słońce obiega jądro galaktyki, Ziemia obiega Słońce, Ziemię obiega Księżyc więc i Księżyc coś mogłoby coś obiegać, ale coś naprawdę małego i nie koniecznie przez dłuższy czas bo planeta i księżyc są blisko siebie.
  • Odpowiedz
Możliwe, mało prawdopodobne jednak, żeby orbity były na tej samej płaszczyźnie, bo ciężko byłoby wtedy sprawić, żeby księżyc2 ( krążący wokół księżyca1 ) był na tyle blisko niego, żeby nie wypaść z orbity i zarazem na tyle daleko ( w każdym położeniu, czyli nawet w miejscu "pomiędzy pierwszym, a planetą ), żeby nie zostać przyciągniętym przez matkę. Podobna sprawa występuje na Saturnie, jednak nie do końca to o co pytasz. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99%C5%BCyc_troja%C5%84ski
  • Odpowiedz
@arkham62: wątpie wydaje mi się, że dlatego to nie jest spotykane bo ziemia (planeta) i tak w końcu przyciągnie swoją grawitacją to ciało niebieskie, skoro przyciąga księżyc.
  • Odpowiedz
@arkham62: chociaż bałbym się że po jakimś czasie większy obiekt (Ziemia) przywłaszczyłby sobie mniejszego satelitę Księżyca poprzez większe oddziaływanie grawitacyjne, innym problemem są też maskony, czyli miejsca w których grawitacja jest mocniejsza, więc Księżyc księżyca nie miałby długo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@arkham62: Na orbicie Księżyca od 2009 roku znajduje się sonda Lunar Reconnaisance Orbiter, are to jest sztuczny satelita z okresowo korygowaną trajektorią, więc pewnie się nie liczy ;)
  • Odpowiedz
@bhruce: dziyńdybry
@arkham62: Teoretycznie coś takiego mogłoby się przydarzyć. Obiekt może swobodnie i stabilnie orbitować wokół jakiegoś ciała, jeśli znajduje się wewnątrz jego strefy Hilla. Taki obszar w przypadku księżyców planet jest bardzo niewielki (w praktyce zaniedbywalny). Gdyby była sobie jakaś planeta daleko od Słońca i miała swój księżyc daleko od siebie, to wtedy ten księżyc mógłby utrzymać swojego własnego naturalnego satelitę. Czyli taki księżyc księżyca.
  • Odpowiedz
@arkham62: Zależy od portfela, oczekiwanych efektów oraz miejsca obserwacji. Lorneta na statywie ma duże pole widzenia, przez co nadaje się do jasnych obiektów rozciągłych, Jowisza, Saturna, Wenus i Księżyca. Przeciętny teleskop (znaczy dobry statyw + dobry montaż + w miarę dobra optyka) to wydatek około 2'000 PLN, a obiekty rozciągłe będą w nim wciąż tylko szarymi mgiełkami.
  • Odpowiedz