Wpis z mikrobloga

@Magik_Antonio: ja jestem z pokolenia wczesnych #90s wiec załapałem się na oba te rodzaje dzieciństwa. Jakoś lepiej wspominam te czasy kiedy chodziło się z kolegami niby bez zajęcia. Jak nie gała, to jakies budowanie bazy, jeżdżenie po lesie rowerami, kopanie glizd i wrzucanie ich do mrowiska w oczekiwaniu efektów :-P trzeba było sobie samemu zorganizować czas ale zawsze się coś wymyślilo. Później każdy kupił sobie kompa i patrzył się tylko w
@darkroman: mam tak samo. Teraz mój bratanek lat 8, ma tylko ten drugi tryb dzieciństwa. Po części przez słabą okolicę, w której się wychowuje, a po drugie brak czasu rodziców. Niestety już widzę pewne nieciekawe zachowania u niego. Jego jedynym sposobem na egzystowanie w spokoju, to czas przy komputerze. Gdy nie może, to dostaje szału.