Wpis z mikrobloga

@Kitten: jest u mnie w miasteczku taki jeden zakład pracy. Zatrudnia ponad 1000 osób i patola tam jest na porządku dziennym. Krąży legenda, że na jednej hal na nocnych zmianach co jakiś czas ktoś się wydziera - NIE SPAĆ, ZWIEDZAĆ - a hala odpowiada - #!$%@?Ć!

Zawsze jak sobie to wyobrażam to kisnę niemiłósiernie xD
@Stitch: Wiem. Nie jestem tu świeżakiem. Ale w zimie, w sumie, powinna być od północy do tej siódmej. Choć tak naprawdę nocna trwa od 1 do 4. Bo później wstają ludzie do pracy, których nie kojarzę, i niby piszą na nocnej, a są z dziennej, tylko wstają wcześniej i odpalają mikro.